Czarni lepsi w Słotwinie

wtorek, 24.10.2017 10:37 699 0

Po wygranej z Boxmetem Czarni Wałbrzych poszli za ciosem i pokonali na wyjeździe Błękitnych Słotwina 3:1 odnosząc tym samym pierwsze w tym sezonie ligowe zwycięstwo na obcym boisku. Goście dość szybko strzelili dwa gole, ale jeszcze przed przerwą gospodarze trafili do siatki łapiąc kontakt i dopiero bramka Patryka Konsewicza w końcówce spotkania zapewniła wałbrzyszanom trzy punkty.

Początek meczu należał do Czarnych, bo już w 8’ po dośrodkowaniu Patryka Marszałka z rzutu rożnego Maciej Zawadzki zgrał piłkę głową, a Patryk Konsewicz również głową z bliska pokonał bramkarza Błękitnych i było 0:1.W 11’ groźnie zaatakowali gospodarze – w kontrze futbolówka trafiła do Tomasza Rudnickiego, który uderzył z 15m po długim rogu tuż obok lewego słupka. Pięć minut później Patryk Konsewicz popisał się efektownym rajdem, zagrał w pole karne, strzały Patryka Marszałka i Sebastiana Cupiała zostały zablokowane, ale poprawka Łukasza Misiaka była już skuteczna i piłka po odbiciu się jeszcze od poprzeczki wylądowała w siatce. W tej fazie meczu wałbrzyszanie byli lepszym zespołem i w 31’ mogli praktycznie zapewnić sobie zwycięstwo – po zagraniu z połowy Czarnych obrońcy Błękitnych nie byli w stanie przeciąć futbolówki i ta trafiła do wychodzącego na czystą pozycję Jakuba Nowickiego, jednak bramkarz ze Słotwiny wyszedł z bramki i zażegnał niebezpieczeństwo. Cztery minuty przed końcem pierwszej połowy niespodziewanie to gospodarze zdobyli gola, gdy po dośrodkowaniu z prawej strony zamykający akcję na długim słupku Łukasz Krzeczowski dostawił nogę z metra wpychając piłkę do bramki i było już tylko 1:2, co zapowiadało emocjonującą drugą odsłonę.

Po zmianie stron Czarni oddali rywalowi inicjatywę, ten jednak dość długo nie był w stanie stworzyć zagrożenia pod bramką Radosława Brzezińskiego i ciekawych akcji było jak na lekarstwo. Wałbrzyszanie skoncentrowali się na obronie i kontratakach i dwukrotnie bliski szczęścia był Grzegorz Wroczyński, który najpierw w 63’ przejął piłkę na 30m, wpadł w pole karne i uderzył po długim rogu minimalnie obok bramki, a trzy minuty później po dośrodkowaniu Jakuba Nowickiego główkował z 5 metrów nad poprzeczką. W końcówce meczu Błękitni zaatakowali mocniej i co rusz robiło się gorąco w polu karnym gości. W 72’ po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Łukasz Krzeczowski uderzył głową minimalnie nad bramką, a dziewięć minut później w podobnej sytuacji jego kolega niekryty również pomylił się posyłając futbolówkę obok prawego słupka. Czarni przetrwali napór rywala i w 89’ wyprowadzili decydującą kontrę – Grzegorz Wroczyński zagrał w pole karne do Łukasza Misiaka, ten odegrał do Patryka Konsewicza, a kapitan gości poprawił sobie jeszcze piłkę i strzałem z 10m umieścił ją w bramce Błękitnych. Wynik 3:1 dla wałbrzyszan utrzymał się do końca meczu i podopieczni trenera Marka Żamojcina odnieśli zasłużone zwycięstwo.

Błękitni Słotwina - Czarni Wałbrzych 1:3 (1:2)

Czarni: Brzeziński - Majdak, Zawadzki, Kumor - Nowicki, Cupiał, Janiak (60' Gołek), Marszałek (80' Marosz), Wroczyński - Misiak, Konsewicz

Dodaj komentarz

Komentarze (0)