KOMUNIKATY.doba.pl - nowy cennik!
mpk
LOTTO

czwartek, 28 marca 2024

Anieli, Sykstusa

Pożar na składowisku Mo-Bruk wciąż rozpala emocje [AKTUALIZACJA]

poniedziałek, 5.10.2015 00:00 , komentarze: 4 , odsłony: 7389
kategorie artykułu:

[AKTUALIZACJA]

Po naszej publikacji Zbigniew Michurski, Sekretarz Stowarzyszenia Nowoczesny Wałbrzych nie zgadzając się z opinią Komendanta Straży Miejskiej Kazimierza Nowaka w sprawie poniższego listu przesłał skan wcześniejszej korespondencji z Komendantem w tej sprawie.

Aby przejrzeć korespondencję w formacie kliknij TUTAJ. lub przejdź do galerii zdjęć u dołu artykułu.

 

 

Otrzymaliśmy list od Zbigniewa Michurskiego, Sekretarza Stowarzyszenia Nowoczesny Wałbrzych w sprawie działań Straży Miejskiej po pożarze na składowisku odpadów Mo-Bruk. Poniżej prezentujemy treść tego listu oraz odpowiedź Komendanta Straży Miejskiej Kazimierza Nowaka.

 

List Sekretarza Stowarzyszenia Nowoczesny Wałbrzych, Zbigniewa Michurskiego:

Sekrety Komendanta Nowaka

Zanim odkryjemy sekrety Komendanta Straży Miejskiej Kazimierza Nowaka musimy cofnąć się do pewnej letniej niedzieli, kiedy to Wałbrzych i okolice spowił gryzący oczy i nos toksyczny dym pochodzący z pożaru materiałów niebezpiecznych zgromadzonych na składowisku Mo-Bruk. W obliczu śmiertelnego zagrożenia funkcjonariusze Straży Miejskiej przez megafony nawoływali do zamykania okien i niewychodzenia z domu. Po ugaszeniu pożaru na zgliszczach znaleziono między innymi zużyty sprzęt medyczny i azbest, który nigdy nie powinien tu się znaleźć. Ostra reakcja prezydenta Wałbrzycha dawała nadzieję na rychły koniec truciciela. Tę nadzieję wzmacniała informacja, że przed Mo-Brukiem dzień i noc dyżuruje straż miejska. Z czasem nadzieję zastąpił zdrowy rozsądek i szereg pytań o sens i celowość poświęcenia tychże funkcjonariuszy. Niedające się rozwiać wątpliwości przelałem na papier w formie pytań i skierowałem je w stronę Komendanta Nowaka. Pytań było osiem:, kto i w jakim celu wydał polecenie, aby funkcjonariusze dyżurowali przed Mo-Brukiem, przez ile dni trwał dyżur i w jakich godzinach, ile ciężkich pojazdów naliczono w poszczególnych dniach, z jakich państw i miast Polski zanotowano rejestracje, jaki wwieziono odpad, a jaki wywieziono, ilu kierowców zostało skontrolowanych i ile mandatów nałożono? Odczekawszy prawie 30 dni wreszcie otrzymaliśmy odpowiedź. W trakcie czytania na przemian nabrzmiewał w nas coraz silniejszy gniew i niedowierzanie. Oto, bowiem komendant informuje nas, kiedy i w oparciu, o jakie przepisy powołano do życia straże miejskie, i ochoczo wymienia zadania zapisane w ustawie, ale nie odpowiada na zadane pytania. Niezwłocznie, zatem kierujemy kolejne pismo do komendanta, w którym informujemy go o obowiązku udzielenie rzetelnej i wyczerpującej odpowiedzi na postawione pytania i przypominamy art. 1 i 6 w związku z art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Najwyraźniej poskutkowało, bo już po dwóch tygodniach otrzymujemy pismo podpisane przez Komendanta Nowaka. Z niego dowiadujemy się, że obserwację trzyzmianową prowadzono w okresie 29 lipca do 28 sierpnia. W tym okresie strażnicy naliczyli 375 pojazdów, ale nie notowano ich tonażu ani państw i miast Polski, z których pochodziły wjeżdżające ciężarówki (?). Dalej Komendant informuje, że z uwagi na fakt, że na ul. Małopolskiej brak jest znaków drogowych dających podstawy do zatrzymywania pojazdów oraz kontroli wwożonych i wywożonych odpadów, kontroli takiej nie prowadzono. I choć Komendant Kazimierz Nowak przemilcza pytanie o to, kto wydał polecenie dyżurów pod składowiskiem, to można domyśleć się, że wydał je gospodarz miasta. Zważywszy na uzyskane informacje oraz poniesione koszty, decyzja wydaje się zdumiewająca. Trudno, bowiem uwierzyć, że obserwacja terenu prowadzona przez 24 godz./h przez trzech funkcjonariuszy w ciągu 30 dni z użyciem pojazdów patrolowych, która kosztowała miasto ok. 10 tysięcy zł prowadzona była tylko po to, aby ustalić ilość pojazdów wwożących odpady. Bo jeśli tak było, to byłby to dowód na ogromną niegospodarność i powód od odwołania komendanta. Wiemy przecież o brakach kadrowych i sprzętowych straży, o niezadowoleniu mieszkańców z tempa podejmowanych interwencjach. Wygląda na to, że patrole te miały na celu pokazanie społeczeństwu, że władza na serio wzięła się do walki z trucicielem. I może by tak było gdyby nie efekty (a właściwie ich brak). Działania te jako żywo przypominają zawiadomienie prezydenta o możliwości popełnienia przestępstwa przez Mo-Bruk, albo jego ostre pismo do Dol. Woj. Insp. Ochrony Środowiska, czy pismo do Straży Pożarnej lub do Marszałka Województwa Dolnośląskiego. Dobrze wyglądają, ale bez wyraźnych efektów. Swoją drogą to dziwne, że mając dowody na przestępczą działalność składowiska, a także negatywny stosunek władz wszystkich szczebli do definitywnego rozwiązania bardzo ważnej dla społeczności wałbrzyskiej sprawy nikt poważnie nie zajmuje się tym miejscem. A była okazja choćby podczas wizyty Premier Kopacz. Zamiast tego mamy działania pozorowane i bezradnie rozkładane ręce Komendanta Kazimierza Nowaka i ponowną dyskusję o potrzebie funkcjonowania wałbrzyskiej Straży Miejskiej.

Zbigniew Michurski                                                                                                                         Sekretarz Stowarzyszenia Nowoczesny Wałbrzych 

 

Odpowiedź Komendanta Straży Miejskiej w Wałbrzychu, Kazimierza Nowaka:

W nawiązaniu do Państwa maila z dnia 01.10.2015r. w sprawie tekstu Pana Zbigniewa Michurskiego, informuję, iż przekazano zainteresowanemu wszelkie informacje dotyczące złożonego przez niego wniosku. W związku z faktem, iż wniosek ten zawierał pytania pozostające poza zakresem uprawnień naszej jednostki  nie mogliśmy udzielić odpowiedzi na wszystkie pytania w nim zawarte. Kwestię tę w sposób jednoznaczny wyjaśniono wnioskodawcy. Działania prowadzone przez Straż Miejską w Wałbrzychu stanowią tylko jeden z wielu elementów postępowania zmierzającego do rozwiązania problemu składowiska odpadów Mo – BRUK. Wszelkie procedury w powyższym zakresie muszą być i są prowadzone w oparciu o obowiązujące przepisy prawa. Zarówno fakt podejrzenia popełnienia przestępstwa, czy też prowadzenia zbiórki odpadów niezgodnie z wydanymi pozwoleniami rozpatrują właściwe organy zgodnie z ich zakresem kompetencji. Nasza jednostka prowadziła jedynie działania wspomagające, pozostające w zgodności z zakresem uprawnień straży miejskich. Stała obecność funkcjonariuszy straży miejskiej w rejonie składowiska działała na korzyść mieszkańców Wałbrzycha i choć była pewnym obciążeniem kadrowym dla naszej jednostki nie miała jednak negatywnego wpływu na realizację zadań bieżących. Stawiane przez Pana Michurskiego tezy są więc bezzasadne i nieprawdziwe. Ponadto Stowarzyszenie Nowoczesny Wałbrzych otrzymywało na bieżąco wszystkie informacje, które były przekazywane przez kompetentne organy na temat zaistniałego pożaru na składowisku odpadów.

Pozdrawiam
Kazimierz Nowak
Komendant Straży Miejskiej w Wałbrzychu

 

 

O pożarze na składowisku odpadów Mo-Bruk możecie przeczytać w naszym artykule: Ogromny pożar w składowisku śmieci w Wałbrzychu.

 
Dodajesz odpowiedź do
Nowak pisze - Stała obecność funkcjonariuszy straży miejskiej w rejonie składowiska działała na korzyść mieszkańców Wałbrzycha. Ciekawi mnie w jaki sposób, czy w wożący odpady przestraszyli się nagle ich obecności i zawrócili? Pokrętne odpowiedzi komendanta śmierdzą z daleka tak jak te odpady. Komendant zapomniał komu służy!

poniedziałek, 10.05 10:44 autor: gość z Małopolskiej


Wasze komentarze

We suppose that just a expert paragrapher can genius erudite ease that’s nothing succinct of best http://ouanessayounsi.com/essay-writers-
online/understanding-abc%ef%bf%bds-works
heets/ and brings the paramount results. Case study single subject research design. Every online essay journo in our network has a antagonistically track-record of providing research and penmanship aid to students. Case study of nestle training and development analysis
czwartek, 18.01.2018 12:15 autor: Whitney19

Z pisma komendanta - wniosek stowarzyszenia zawierał pytania pozostające poza zakresem uprawnień naszej jednostki nie mogliśmy udzielić odpowiedzi na wszystkie pytania w nim zawarte. Rozumiem, że dotyczy to pytania pierwszego i czwartego? Zostałeś pan przyłapany na krętactwie i idziesz pan w zaparte.Panie komendancie kończ pan wstydu oszczędź.
poniedziałek, 05.10.2015 16:42 autor: Likwidator straży

Nowak pisze - Stała obecność funkcjonariuszy straży miejskiej w rejonie składowiska działała na korzyść mieszkańców Wałbrzycha. Ciekawi mnie w jaki sposób, czy w wożący odpady przestraszyli się nagle ich obecności i zawrócili? Pokrętne odpowiedzi komendanta śmierdzą z daleka tak jak te odpady. Komendant zapomniał komu służy!

poniedziałek, 05.10.2015 10:44:04 autor: gość z Małopolskiej

Panie Nowak! Jakie zgodne z prawem? Przecież ta gigantyczna bomba ekologiczna jest nielegalna. Ale wszyscy odpowiedzialni za nasze zagrożone zdrowie i życie stracili kontrolę nad śmiercionośnym biznesem. Po wyborach mieszkańcy poznają prawdę. Brawo panie Zbyszku, trzeba im dokręcać śrubę i publikować nazwiska. My im płacimy.
poniedziałek, 05.10.2015 10:08 autor: antyM

poniedziałek, 17.2.2020 11:29
1
poniedziałek, 17.2.2020 11:29
środa, 10.10.2018 10:47
1
poniedziałek, 5.10.2015 16:20
poniedziałek, 5.10.2015 16:18
poniedziałek, 5.10.2015 16:16
poniedziałek, 5.10.2015 15:41
poniedziałek, 5.10.2015 15:37
poniedziałek, 5.10.2015 13:23
poniedziałek, 5.10.2015 11:43
poniedziałek, 5.10.2015 08:15
niedziela, 4.10.2015 08:15
niedziela, 4.10.2015 08:10
Sprzęt rehabilitacyjny
Sprzęt rehabilitacyjny
Autorejestrowanie
Autorejestrowanie
Restauracja Gaspar
Restauracja Gaspar
PRZEGLĄDY REJESTRACYJNE
PRZEGLĄDY REJESTRACYJNE
OSiR Dzierżoniów
OSiR Dzierżoniów
Autocentrum JOL-LAK
Autocentrum JOL-LAK
Studio Językowe Status
Studio Językowe Status
Impress kurs tańca
Impress kurs tańca
Radiotaxi BIS
Radiotaxi BIS
Basen Fitness Aquarius
Basen Fitness Aquarius
test