Strzyże w Dziecińcu wrocławskiego ZOO

piątek, 19.5.2017 14:36 560 0

Rozwój cywilizacyjny spowodował, że mało kto potrzebuje dzisiaj usług zduna czy kowala. Dzieci marzą, żeby być UXem lub Project Managerem, nie stelmachem czy drykierem. W konsekwencji wiele zawodów skazanych jest na zapomnienie, a inne na dostosowanie się do wymagań współczesności poprzez zmianę ich wykonywania czy odrodzenie jako dziedzictwo kulturowe, hobby lub dziedzina sztuki.

We wrocławskim zoo kultywuje się kilka takich ginących fachów, ale jest to dodatkowa umiejętność a nie zawód właściwy. I tak niemal wszyscy opiekunowie zwierząt kopytnych są podkuwaczami koni czy zajmują się pielęgnacją kopyt i racic. Każdej wiosny ZOO korzysta także z usług jednego z najlepszych postrzygaczy w Europe – Sylwestra Barasińskiego, którego rodzina zajmuje się tym fachem od kilku pokoleń. „Golenie” owiec czy alpak wbrew pozorom nie jest prostym zajęciem. Przede wszystkim runo należy zdjąć w całości, po drugie nie można zrobić krzywdy zwierzęciu.

 Po co „goli” się zwierzęta?
- Robi się coraz cieplej, a wełna na zwierzętach jest gruba po całym roku „zapuszczania”, więc oddycha im się coraz ciężej i mogą się przegrzać. Strzyże to więc ulga dla zwierząt, zwłaszcza w perspektywie lata. Poza tym jest to okazja, aby pokazać tradycyjną obróbkę wełny i wyroby z niej zrobione - mówi Mirosław Piasecki, dyrektor ds. hodowlanych.

Postrzygaczowi towarzyszą prządki.

Zapraszamy w sobotę (20.05.2017) na godzinie 11.00 na Dzieciniec wrocławskiego ZOO, gdzie odbędą się strzyże oraz obróbka wełny i pokaz wyrobów z niej zrobionych.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)