Odnaleziono fundamenty wielkiej Nowej Synagogi

wtorek, 30.5.2017 09:22 2144 0

We wrocławskiej Nowej Synagodze, zniszczonej w 1938 roku, mieściło się dwa tysiące osób. Była drugą pod względem wielkości w przedwojennych Niemczech. Przy ul. Łąkowej archeolodzy natrafili na fragmenty fundamentów gmachu.

Neoromantyczna synagoga według projektu Edwina Opplera stanęła przy dzisiejszej ulicy Łąkowej w 1865 roku. Imponowała rozmachem, miała cztery wieże i ponad 70-metrową kopułę. Skalą porównać ją można do budynku Narodowego Forum Muzyki. Większa synagoga istniała tylko w Berlinie.

Budowę nowej świątyni wymusił rozwój wspólnoty wrocławskich Żydów (w drugiej połowie XIX wieku mieszkało było ich we Breslau ok. 20 tysięcy). Argumentem za budową był także podział wśród wyznawców judaizmu: na ortodoksów i liberałów. Nowa Synagoga powstała z myślą o tej drugie grupie.

Nowa Synagoga została zniszczona przez nazistów w czasie nocy kryształowej, z 9 na 10 listopada 1938 roku. – To była dramatyczna zapowiedź planu zagłady narodu żydowskiego – mówi Bente Kahan, artystka, prezes Fundacji Bente Kahan.

To fundacja wraz z wrocławską gminą żydowską są inicjatorami prac archeologicznych na działce przy ul. Łąkowej.

Bente Kahan: – Od 12 lat co roku w rocznicę nocy kryształowej spotykamy się pod pomnikiem stojącym w miejscu synagogi. Często rozmawialiśmy w swoim gronie, że warto by sprawdzić, co z synagogi ocalało, co jest schowane pod ziemią. To miejsce ważne nie tylko dla społeczności żydowskiej, ale także dla historii Wrocławia.

Między przedszkolem a parkingiem
Rozpoczęcie robót było możliwe dzięki finansowemu wsparciu Franka-Waltera Steimeiera, prezydenta Niemiec. Niedawno został on laureatem narody im. Ignacego Bubisa. Ten urodzony we Wrocławiu przedsiębiorca i polityk był gorącym orędownikiem porozumienia między narodami. Steinmeier podzielił finansową część wyróżnienia: część przekazał na rzecz rozwoju studiów żydowskich na uniwersytecie w Heilderbergu, a część – 25 tys. euro, ofiarował Fundacji Bente Kahan.

Nowa Synagoga stała w miejscu, które dzisiaj jest częściowo zabudowane przez przedszkole i powojenne bloki od strony północnej oraz parking prywatnej uczelni od południa. Do gminy żydowskiej należy ok. 60 procent działki zajmowanej przez świątynię.

Archeolodzy nie szukali w ciemno. W archiwach, także we Wrocławiu, zachowała się bogata dokumentacja budowli. Na razie wykonali kilka wykopów sondażowych. Od strony ul. Łąkowej było główne wejście do synagogi. – Tu trafiliśmy na fragmenty terakotowej posadzki. To zielono-niebieskie kafle z czerwonymi narożnikami – mówi Radosław Gliński, archeolog.

– Tu także odsłonięto fragment fundamentów, które były zrobione z solidnego ciosanego granitu – dodaje Anna Kościuk, architektka, współpracująca z gminą żydowską. – Z samego budynku nic nie zostało, ale przy parkingu obok ocalał zdobiony mur, który otaczał cały teren synagogi.

Na porośniętej krzakami działce odkopano kilka fragmentów fundamentów ścian oraz kolumny, która stała w centralnym punkcie świątyni. Jeszcze nie zapadła decyzja, jak duży będzie zakres prac archeologów. Tak jak jeszcze dokładnie nie wiadomo, jak placyk, na którym stała Nowa Synagoga, mógłby zostać zagospodarowany. – To miejsce jest jak pomnik. Chciałbym, aby to miejsce nie tylko przypominało o dramatycznych wydarzeniach nocy kryształowej, ale aby żyło – mówi wrocławski rabin David Bosak. – Żeby można było się tutaj dowiedzieć więcej o Żydach, którzy dzisiaj wybrali Wrocław na miejsce do życia.

Bente Kahan: – Za rok będzie jubileusz 80-lecia nocy kryształowej. Chciałabym, aby do tego czasu to miejsce wyglądało inaczej niż dzisiaj.

źródło: wroclaw.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)