Fatalne powietrze we Wrocławiu: w domu także zagraża nam smog

sobota, 10.2.2018 12:15 1256 0

W lutym wrocławskie stacje pomiarowe informują o fatalnej jakości powietrza. Ekspert Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu z zakresu smogu dr hab. Tomasz Zatoński podpowiada, jak chronić swoje zdrowie w takich okolicznościach.

- Smog jest cichym zabójcą, który w dni takie jak dziś szczególnie daje się we znaki. Gdy stężenie pyłów i zanieczyszczeń jest wyjątkowo wysokie, maseczka antysmogowa stanowi doraźną ochronę przed szkodliwymi substancjami. Dobra maska musi zawierać filtr i uszczelniać przepływ powietrza, które powinno do niej wpływać i wypływać wyłącznie tą drogą, a nie bokami czy dołem, dlatego musi ściśle przylegać do twarzy - tłumaczy ekspert. - Jeśli używamy maseczek jednorazowych pamiętajmy, że ich skuteczność ogranicza się do kilku godzin, z kolei w maseczkach z filtrami wymiennymi również trzeba pamiętać o ich regularnej wymianie. Zwracajmy także uwagę na typ filtrów - te typu HEPA pozwalają wychwycić najmniejsze drobiny pyłów.

- Osobom, które dziś chciałyby uprawiać sport na zewnątrz, zalecam poszukiwanie miejsc, gdzie jakość powietrza jest lepsza albo przeniesienie treningu na inny dzień. Bieganie bądź jazda na rowerze w masce oczywiście są możliwe, ale ich noszenie zwiększa opór powietrza, zmniejsza dopływ tlenu i znacząco wpływa na wydolność, co powoduje szybsze zmęczenie - mówi Tomasz Zatoński. - Pozostawanie w domu również nie uchroni nas przed szkodliwym powietrzem, ponieważ udowodniono, że cząstki pyłów, ale też tlenki siarki i azotu także przenikają do wnętrz. Wyjątkiem są pomieszczenia wyposażone w bardzo szczelne okna z systemem filtrów, które jednak są rzadkością - dodaje.

- Mówiąc o maskach czy filtrach cały czas dyskutujemy jednak o działaniach doraźnych, które łagodzą skutki, a nie przyczyny problemu. Żeby problem smogu zniknął lub przynajmniej zmalał konieczna jest redukcja emisji zanieczyszczeń, poprawa jakości paliw i pieców oraz zakaz sprzedaży paliw najniższej jakości - podsumowuje dr hab. Tomasz Zatoński.

Fot. Tomasz Walów

Dodaj komentarz

Komentarze (0)