Razem: Morawiecki powinien wytłumaczyć się z konfliktu interesów?

sobota, 9.12.2017 08:15 2487 2

Adrian Zandberg, członek Zarządu Krajowego partii Razem, komentuje wybór pochodzącego z Wrocławia Mateusza Morawieckiego na funkcję premiera. "Mateusz Morawiecki premierem? Zanim obejmie funkcję, powinien wytłumaczyć się w końcu z podejrzeń o konflikt interesów" - napisał Zandberg na swoim profilu w serwisie Facebook. 

"Mateusz Morawiecki forsował rozwiązania zyskowne dla sektora bankowego, z którym jest powiązany. Chciał, by fundusze inwestujące w budowę biurowców były zwolnione z podatku dochodowego. Nawet rządzony przez PiS Narodowy Bank Polski przestrzegał, że nie ma powodu zwalniać tych funduszy z podatków. Przestrzegał, że może to spowodować wzrost spekulacji na rynku nieruchomości i nadwyrężyć budżet państwa. W Hiszpanii jednym z największych beneficjentów wprowadzenia takiej ulgi podatkowej stał się bank Santander, poprzedni pracodawca Morawieckiego.

BZ WBK, czyli polski oddział banku Santander, zyskał już na decyzjach forsowanych przez Morawieckiego. Dzięki temu, że zrezygnowano z rozwiązania problemu frankowiczów, banki umoczone w kredyty frankowe odnotowały przed ostatnie dwa lata spektakularny wzrost cen akcji. Kiedy Morawiecki obejmował swoje stanowisko, akcje BZ WBK kosztowały ok. 270 złotych. Dwa lata później za jedną akcję trzeba było zapłacić 385 złotych. Przypomnijmy - Mateusz Morawiecki przed objęciem stanowiska w rządzie był prezesem tego banku. Według oświadczenia majątkowego posiada nadal ponad 13 tysięcy akcji BZ WBK. Od 2015 sporo na nich zarobił - obecnie są warte ponad 5 milionów złotych.

Teraz, w związku z nową funkcją, Mateusz Morawiecki będzie dodatkowo zwierzchnikiem Komisji Nadzoru Finansowego, czyli instytucji, która kontroluje banki. W tym bank, którego jest udziałowcem.
Sprawa akcji to nie jedyna wątpliwość, która wiąże się z postacią Morawieckiego. Tajemnicą poliszynela jest, że jako wicepremier utrącił reformę PIT. Dziś najbogatsi płacą w praktyce niższe stawki od pracowników. Podatek jednolity miał być ostrożnym krokiem w stronę przywrócenia elementarnej sprawiedliwości podatkowej. Mateusz Morawiecki powinien publicznie wytłumaczyć, jaka była jego rola w utrąceniu tego projektu. I jak wiele osobiście zarobił na systemie podatkowym korzystnym dla najbogatszych."

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

SW niedziela, 10.12.2017 12:32
Pierwej niech starsi koledzy Zandberga wytłumaczą się ze zbrodni na...
sobota, 09.12.2017 11:02
DOOOOOOOBRA ZMIANA CZY WYMIANA?