Jechał skradzionym rowerem, a z plecaka wystawały mu nożyce do metalu

sobota, 21.4.2018 10:24 1376 0

Wrocławscy policjanci patrolujący nocą teren Ołbina zauważyli nożyce do metalu wystające z plecaka rowerzysty, który jechał jedną z ulic. Okazało się, że 34-latek chwilę wcześniej ukradł ten rower. Widząc patrol próbował bezskutecznie uciekać skręcając w podwórka. Funkcjonariusze zatrzymali złodzieja, który już tej samej nocy trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze Wydziału Prewencji i Patrolowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu w trakcie patrolu jednej z ulic na Ołbinie, przed godziną pierwszą w nocy, zauważyli mężczyznę, któremu wystawał z plecaka nietypowy przedmiot. Mężczyzna jechał rowerem, a w plecaku miał długie nożyce do cięcia metalu. Policjanci postanowili skontrolować mężczyznę, który na widok radiowozu zaczął uciekać. Rowerzysta wjeżdżał w podwórka i teren trudno dostępny dla policyjnego auta. Po pościgu, w okolicy ul. Słowiańskiej został zatrzymany przez funkcjonariuszy.

Zatrzymanym okazał się 34-letni mieszkaniec Zgorzelca. Policjanci ujawnili w plecaku mężczyzny cały arsenał narzędzi m.in. łom, nożyce, kombinerki, klucz do kół, śrubokręty i inne przedmioty służące do włamań i kradzieży. 34-latek tłumaczył się funkcjonariuszom, że jest to pierwszy rower, który ukradł we Wrocławiu. Dodał, że kradnąc, nie robi przecież nikomu krzywdy.

Policjanci ustalili wstępną wartość roweru na kwotę ponad 2 tys. złotych. Mężczyzna wskazał też miejsce, z którego dokonał kradzieży. Leżało tam przecięte zabezpieczenie rowerowe.

Sprawca po zatrzymaniu trafił do policyjnego aresztu.

Podczas dalszych czynności przeprowadzonych przez policjantów z Komisariatu Policji na wrocławskim Ołbinie, mężczyzna na chwilę obecną usłyszał zarzuty za dokonanie trzech kradzieży mienia. Przypomnijmy, że przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

/KWP Wrocław

Dodaj komentarz

Komentarze (0)