Ewakuacja na wrocławskim lotnisku. Istniało ryzyko wybuchu

poniedziałek, 22.1.2018 12:17 1951 0

Wczoraj, dyżurni pirotechnicy z Placówki Straży Granicznej we Wrocławiu-Strachowicach, otrzymali informację o pozostawionym bez opieki bagażu. Turkusową walizkę pozostawiono obok jednego ze sklepów w hali ogólnej terminala.

Analiza ryzyka nie pozwoliła jednoznacznie wykluczyć zagrożenia, zwłaszcza, że pomimo wielokrotnych informacji, nikt nie zgłosił się po bagaż. W związku z istniejącym zagrożeniem, konieczne było wprowadzenie pełnej procedury stosowanej w tego typu wypadkach, dlatego we wskazany rejon skierowano patrol pirotechniczno-interwencyjny. Po wstępnym rozpoznaniu minersko-pirotechnicznym i w porozumieniu ze służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo w porcie, sztab kryzysowy podjął decyzję o całościowej ewakuacji lotniska. Ewakuowano około 150 osób.

Walizka została prześwietlona przez funkcjonariuszy SG urządzeniem rentgenowskim, użyto także psa szkolonego do wykrywania materiałów wybuchowych. W wyniku podjętych czynności nie stwierdzono zagrożenia i zakończono działania minersko-pirotechniczne. Po zakończeniu ewakuacji, do punktu informacyjnego zgłosił się właściciel pozostawionego bagażu, którym okazał się 37-letni mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego. Podróżny wyjaśnił, że przyczyną całego zajścia był zwykły pośpiech i gapiostwo. Za pozostawienie bagażu bez opieki na podróżnego nałożono mandat karny w wysokości 500 złotych. Przeprowadzone działania minersko-pirotechniczne nie spowodowały utrudnień ani opóźnień w ruchu lotniczym.

Apelujemy do podróżnych o rozwagę i niepozostawianie bez opieki bagaży, a także zwrócenie baczniejszej uwagi na tych, którzy przyczyniają się do tego typu utrudnień.

Każdorazowe pozostawienie bagażu bez opieki skutkuje uruchomieniem szeregu procedur bezpieczeństwa oraz utrudnia prawidłowe funkcjonowanie portu lotniczego. Dlatego Straż Graniczna przypomina podróżnym o zachowaniu zdrowego rozsądku i niepozostawiania bez opieki bagaży.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)