Zadzwonił do żony i powiedział, że dostał wylewu. Pomogli policjanci

środa, 21.2.2018 15:21 3847 0

Do dyżurnego Policji zadzwoniła zaniepokojona żona 44-latka, który po wyjściu z domu przekazał jej informację, że nie wie gdzie się znajduje i chyba dostał wylewu. Działania poszukiwawcze natychmiast podjęli funkcjonariusze z Komisariatu Policji Wrocław- Fabryczna. Zakończyły się pozytywnie, ponieważ mężczyznę odnaleziono. Policjanci udzielili mu pomocy i przekazali pod opiekę lekarzy specjalistów.

Do zdarzenia doszło na terenie wrocławskiej dzielnicy Fabryczna.  Dyżurnego Policji powiadomiła zaniepokojona żona 44- letniego mieszkańca Wrocławia, który po wyjściu z domu przekazał jej informację, że się zagubił. Dodał, że nie wie gdzie się znajduje, bo chyba dostał wylewu. Zgłaszająca podała funkcjonariuszom rysopis męża i rejon jego możliwego miejsca pobytu.

Podjęte natychmiast przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji Wrocław- Fabryczna poszukiwania mężczyzny zakończyły się pozytywnie. 44-latka odnaleziono podczas kontroli parku zachodniego. Oświadczył, że źle się czuje i jest zdezorientowany.

Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy i przekazali pod opiekę lekarzy. Następnie został przewieziony do jednego z wrocławskich szpitali.

W działaniach brało udział kilkunastu funkcjonariuszy, w tym przewodnik z psem służbowym.

Źródło: KMP Wrocław

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek