ZACZYTANI... Emma Donoghue "Pokój"

piątek, 24.6.2016 06:00 3224 0

Badania wskazują, że już 63% Polaków nie czyta książek. Bądź kimś wyjątkowym/-wą, dołącz do tej części, która wciąż czerpie przyjemność z czytania. Sięgnij po książkę rekomendowaną przez ząbkowickie koło Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. Dzisiaj lekturę poleca Natalia Jędrzejewska.

Emma Donoghue, Pokój, Katowice 2016 Sonia Draga

 

Powieści inspirowane wydarzeniami, a ściślej mówiąc tragediami, o których codziennie donoszą media, często mogą trącić sztampą, jednak podane w taki sposób, w jaki zrobiła to Emma Donoghue – są w stanie trafić do serca każdego czytelnika.

Pomysł na „Pokój” zrodził się z autentycznej historii, o której chyba mało kto nie słyszał. W Austrii przez 24 lata Josepf Fritzl więził i gwałcił swoją córkę. Okrutna historia znana prawie każdemu.

W powieści Emmy Donoghue, Mama wraz z synkiem Jackiem mieszka na powierzchni jedenastu metrów kwadratowych, w dźwiękoszczelnej i obwarowanej zabezpieczeniami szopie. W wieku 19 lat została porwana przez człowieka nazywanego przez nich Starym Nickiem. Mama ma 26 lat, Jack właśnie kończy pięć. Takie historie zwykle podawane są w tonie depresyjnym, środki stosowane przez autorów mają za zadanie wzmocnić poczucie traumy – jednak nie tym razem. Emma Donoghue oddała głos Jackowi. Pokój jest dla niego całym światem, całą rzeczywistością. Wierzy w to, że istnieją na świecie tylko on z Mamą i Stary Nick. Cała reszta to fikcja w telewizorze. Rzeczywistość zbudowana przez Mamę na jedenastu metrach kwadratowych jest dowodem jej siły i wyobraźni – robi wszystko, aby dziecko nie uległo wypaczeniu, żeby nie zdawało sobie sprawy w jakim położeniu oboje się znajdują.  Jednak po jednej z „kar” zastosowanych przez oprawcę, po kolejnym dniu depresji wzmaganej bólem zęba, którego przecież nie może wyleczyć, Mama zaczyna odkłamywać świat Jacka. Wspólnie planują ucieczkę, co nie do końca podoba się małemu chłopcu. Wszak to pokój jest jego normalnością, w której nie musi niczego się bać. Poza nim wszystko jest obce i przerażające.

Czy im się udaje? Najlepiej przekonać się samemu czytając tę, jakże nietypową, książkę. 

Kto by pomyślał, że można całkiem lekko i nawet zabawnie pisać o traumie. Pomysł na przedstawienie całej historii z perspektywy dziecka okazał się hitem. Moim zdaniem hitem jest również polskie tłumaczenie książki, które popełniła Ewa Borówka. Z pewnością było to nie lada wyzwanie. Słowne przekładańce, połączenia, nazwy zabaw i rzeczy oraz słowotwórstwo małego "przestradzielnego" Jacka brzmią bardzo realistycznie. Trafionym zabiegiem jest również prowokowanie czytelnika, aby analizował co czuje i robi Mama. Daje to wrażenie samodzielnego odkrywania charakteru bohaterki, który zbieramy w całość łącząc niedopowiedzenia.

Na podstawie książki powstał film pod tym samym tytułem, będący bardzo wierną adaptacją (scenariusz został napisany przez autorkę). Aktorka grająca Mamę – Brie Larson została uhonorowana nagrodą Amerykańskiej Akademii Filmowej, Oscarem za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą. Niemałe brawa należą się również operatorowi, który swoją pracą pokazał w małej szopie cały świat.

Pozostaje mieć nadzieję, że powieść (jak i film) uświadomi ludziom, rodzicom, jaką niezapisaną kartą jest dziecko i jak ogromny wpływ oni mają kształtując światopogląd potomka od samego początku. Wielu zapomina, że wiąże się z tym również ogromna odpowiedzialność. „Pokój” to prosta, lecz nie tania opowieść o bezgranicznej miłości matki do syna, a także o tym, że człowiek jest w stanie przetrwać w życiu wszystko – dzięki miłości i wsparciu bliskich można wyjść ze swoich najbardziej mrocznych miejsc.

 

Natalia Jędrzejewska

 

Książkę wypożycza biblioteka w Kamieńcu oraz w Ząbkowicach (ratusz), szukaj jej także w swojej bibliotece.

 

Rekomendacji następnej książki szukajcie na Doba.pl po wakacjach, czyli 2 września!

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)