Marcin Długopolski przejechał już ponad 3000 km, był w 8 krajach! Niedawno wjechał do Azji!

wtorek, 12.9.2017 15:21 12288 3

Ząbkowiczanin Marcin Długopolski, który w czerwcu tego roku rozpoczął swoją wyprawę dookoła świata „Rowerem przez Świat” opuścił już Europę i rozpoczął II etap podróży w Azji. Do tej pory na rowerze przejechał już ponad 3000 km i odwiedził 8 państw!

Marcin Długopolski rozpoczął swoją podróż 17 czerwca podczas Powiatowego Rajdu Rowerowego brzegiem Topoli i Kozielna. Przejechał już osiem państw: Czechy, Słowację, Węgry, Chorwację, Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę, Albanię i Grecję. W sumie w Atenach na liczniku roweru wybiło 3000 przejechanych kilometrów.

-  Ostatnie dwa i pół tygodnia w Europie spędziłem na greckiej wyspie Ikaria, co było wisienką na torcie i jakby osobnym krajem, bo zrobiłem tam dodatkowe 350 kilometrów, ponieważ ta wyspa kryje w sobie tyle piękna, że siedząc w jednym miejscu byłoby grzechem – mówi Doba.pl Marcin Długopolski.

Jak na razie jego rower Giant ToughtRoad SLR1spisuje się rewelacyjnie i podróż przebiega bez większych problemów.

- Z wyjątkiem kilku przebitych dętek, miałem tylko jedną „awarię”,  trochę może z mojej winy, ponieważ nie zauważyłem koleiny i z dużą prędkością w nią wjechałem, aż wyrwało śrubę z przedniego uchwytu na sakwę. Wynalazca trytek powinien dostać nagrodę Nobla (śmiech) od Węgier do tej pory trzyma jak zespawane – opowiada Marcin.

Każdy odwiedzony przez ząbkowiczanina kraj to inne doświadczenia i inne doznania, choć jak sam przyznaje, w Europie wszystkie kraje są w jakiś sposób do siebie podobne, choć są pewne różnice w zachowaniach, szczególnie na drodze.

- Na przykład w Albanii ludzie jeżdżą jak chcą, gdzie chcą i czym chcą,  także musiałem zachować szczególna ostrożność. Raz będąc na rondzie byłem przekonany, że mam pierwszeństwo, ale nic z tych rzeczy, o mały włos, a byłoby nie za ciekawie. Jeśli idzie o inne kraje, to Słowacja miała to co lubię, czyli lasy i góry, nie zawiodłem się na Węgrzech i tak jak myślałem, choćbyś nie wiem jak bardzo się starał, to za cholerę nie da się ich zrozumieć (śmiech). Chorwacja to piękne krajobrazy, Albania gościnność ludzi, jednak największe wrażenie zrobiła na mnie Ikaria. Zakochałem się w tej wyspie, która kryje wiele miejsc nieodkrytych i tajemniczych, trudno dostępnych dla ludzi. Tam odnalazłem oazę spokoju, o której moja dobra przyjaciółka Eliza Pietrusiewicz cały czas mówiła, bo to tak naprawdę dzięki niej się tam znalazłem. Jej opowieści o tajemniczej wyspie sprawiły, że zapragnąłem przeżyć i zobaczyć to na własne oczy. Każdy kraj kryje w sobie piękno i każdy  odwiedzający zobaczy to z innej perspektywy. Moim zdaniem warto zobaczyć każdy kraj – mówi podróżnik.

Marcin Długopolski podkreśla, że od momentu wyjazdu z Polski  każdy dzień uczył go czegoś nowego, a zebrane doświadczenie owocowało w następnych dniach, które jednocześnie stawały się lżejsze do jazdy.

- Niektóre kraje były łatwe do przejechania, inne wymagały więcej wysiłku. Jak Albania, która jest dość płaska, dopiero pod koniec zaczął się teren górzysty. Temperatura za to przekraczała codziennie 35 stopni, a w Grecji było już powyżej 40 stopni! – relacjonuje ząbkowiczanin.

 

29 sierpnia Marcin wjechał do Azji, do Turcji, która stała się pierwszym krajem drugiego etapu podróży

- Kraj bardzo duży i trochę czasu w nim spędzę. Teraz tak naprawdę zaczyna się podroż. Nigdy wcześniej nie byłem w Azji i będzie to dla mnie coś nowego, a zarazem ekscytującego . Nie wybiegam za daleko w przyszłość, po prostu jadę przed siebie, a to, co zobaczę, będę starał się dzielić z osobami, które mnie śledzą w mediach społecznościowych. Na ile zdrowie mi pozwoli, to będę jechał przed siebie – opowiada.

 

Zapalony rowerzysta nie zapomina o wspierających go bliskich i sponsorach jego wyprawy.

- Na koniec chciałbym podziękować mojej wspanialej rodzinie, która mi cały czas kibicuje i wspiera mnie jak tylko możne i za to ich kocham i pozdrawiam serdecznie, wszystkim osobom, które mnie śledzą i wspierają dobrym słowem w komentarzach i nie tylko oraz moim sponsorom - dali mi klucz do bramy który otworzył i pokazał mi drogę życia na której teraz jestem: 

Ząbkowice Śląskie Miasto Krzywej Wieży-Frankensteina

Ziemia Ząbkowicka

Giant Oporow

Crosso

Electro- Partner

Europoll

ItaliaBike

Korba Strzelin

Alink Multimedia

Dziękuje bardzo i trzymajcie dalej kciuki!

 

foto: „Rowerem przez Świat”, gdzie możecie też śledzić wyprawę Marcina Długopolskiego

 

Przeczytaj komentarze (3)

Komentarze (3)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
super powodzenia w dalszej drodze!!!
wtorek, 12.09.2017 19:47
super powodzenia w dalszej drodze!!!
wtorek, 12.09.2017 16:45
Czy jest jakieś konto na które można dokonywać wpłat na podróż Marcina?
Paweł. wtorek, 12.09.2017 19:44
Jest.Posiadam ten nr.