Wybuch pieca w domu w Henrykowie

sobota, 3.3.2018 20:36 12018 10

W sobotę 3 marca przed godziną 16.00 w Henrykowie w budynku jednorodzinnym doszło do wybuchu pieca centralnego ogrzewania i pożaru w piwnicy.

fot. ilustracyjne

 

O zadymieniu i prawdopodobnym wybuchu pieca na ul. Kąpielowej w Henrykowie służby powiadomiła postronna osoba. Na miejsce udały się dwa zastępy PSP oraz OSP Henryków.

Przybyli na miejsce zdarzenia strażacy potwierdzili słowa zgłaszającego: w piwnicy budynku jednorodzinnego wybuchł piec centralnego ogrzewania, część zawartości pieca wypadła na ziemię, od niej zajęła część materiałów w kotłowni, a w pomieszczeniu powstało zadymienie.

Na szczęście w momencie wybuchu pieca w domu nie było nikogo.

 

Przeczytaj komentarze (10)

Komentarze (10)

Świadek niedziela, 04.03.2018 21:22
Po pierwsze , piszesz kłamstwa bo nie było Cie na miejscu zdarzenia. Po drugie, z pieca nic nie wypadlo i nic sie nie zajęło. A po trzecie , w momencie wybuchu był ktoś w domu ale na szczęście nic się tej osobie nie stało. I nastepnym razem dowiedz sie jak było a nie piszesz swoje historie idiotko.
autor niedziela, 04.03.2018 15:23
Moze i poleje sie fala hejtu ale wspolwinnym jest ten ktory taka instalacje wykonal .
Hydraulik. sobota, 03.03.2018 21:05
Mogło być tak, że na strychu zamarzło naczynie wyrównawcze. Nie miało gdzie się rozprężyć i dupło. Dobrze że nikogo nie zabiło.
niedziela, 04.03.2018 01:05
No powiem Ci że to jest sensowna teoria
hydraulik 2 niedziela, 04.03.2018 10:14
Mogło tak być, tylko dlaczego nie zadziałał zawór bezpieczeństwa o ile w ogóle był.
niedziela, 04.03.2018 10:35
Skoro był układ otwarty samego centralnego, to chyba zbiornik wyrównawczy z przelewem był zaworem bezpieczeństwa? Jeżeli zamarzło naczynie wyrównawcze (czyli zawór bezpieczeństwa) to nie miał prawa zadziałać, zrobiło ciśnienie na piecu i tyle.
Dziwne tylko ze cipla woda z ukladu nie rozmraza tego co przymarza?
autor niedziela, 04.03.2018 13:14
Zgadzam sie z twoja wypowiedzia , posiadam taki sam uklad , zbiornik na strychu a rura z przelewu na dol do kotlowni i druga w momencie zagotowania sie wyrzuca nadmiar . Chyba ze caly zbiornik zamarzl , chociaz to niemozliwe gdzyz woda z instalacji powinna go odmrozic
Seba niedziela, 04.03.2018 14:20
niekoniecznie, miałem w ostatnich dniach taką samą sytuacje w nocy piec wygasł a rano zbiornik był zamarzniety, po rozpaleniu zaczeło rosnąć cisnienie, na szczęscie wpore się kapnełem
Hydraulik niedziela, 04.03.2018 15:11
Niech by sprawdzili strażacy na strychu. Jak był lód to będzie nadal, a jak go nie było to woda wypłynęła po rozerwaniu kotła. Z Barda mam kawałek, więc sam nie sprawdzę. Pewnie by nawet nie wypuścili.
niedziela, 04.03.2018 12:02
Polewając palący się koks wodą, wytwarza się wodór