Śmieci w lasku koło K8 za Ząbkowicami. Kto je posprząta?

środa, 11.10.2017 14:34 6695 8

Nasz Czytelnik prosi o nagłośnienie sprawy śmieci od lat składowanych w lasku tuż przy drodze krajowej nr 8 między Ząbkowicami Śląskimi a Szklarami. Jego zdaniem odpowiednie instytucje od lat nie reagują na problem.

 

- Śmieci znajdują się w lasku tuż przy drodze krajowej nr 8 na wysokości wzniesienia między Ząbkowicami a Szklarami. Zimą, gdy liście opadną z drzew, śmieci są doskonale widoczne z drogi. Według mnie jest tam nawet kilka ton odpadów składowanych już od kilku lat, tak że runo leśne zaczęło je porastać. Nie wiem, dlaczego ani gmina, ani nadleśnictwo nic z tym nie robią od kliku ładnych lat – mówi nasz Czytelnik.

- Cały ten obszar w okolicach Szklar sukcesywnie przejmujemy od starostwa powiatowego w Ząbkowicach, jest on rekultywowany, gdyż to praktycznie jedno wielkie dzikie wysypisko śmieci. Ponieważ zgodnie z prawem starostwo nie może posiadać gruntów leśnych są one przekazywane pod zarząd nadleśnictwa. .  Na ponad 80% tego terenu rekultywacja została przeprowadzona, a grunty nam przekazane.  Jednak ciężko walczyć  z przyzwyczajeniami ludzi -nawet jak posprzątamy, to zaraz znowu ktoś wyrzuci tam śmieci. Las bezpośrednio przy drodze K8 na wzniesieniu między Ząbkowicami a Szklarami jest prywatny i my nie możemy w nim rozporządzać, choć prawdopodobnie część śmieci może znajdować się na terenie zarządzanym przez nadleśnictwo. Oczywiście postaramy się możliwie szybko uporządkować ten obszar – mówi Krzysztof Flis, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Henryków, dodając, że nadleśnictwo gospodaruje na 10 000 ha lasu, a jego  zasięg terytorialny to około 100 000 ha, więc jeśli w czasie prac leśnych zauważone zostaną dzikie wysypiska, wtedy podmioty związane umową z nadleśnictwem sprzątają takie odpady i wywożą.

Jak więc się okazało, lasek, o którym mówi nasz czytelnik jest prywatny. Czy w takim razie właściciel może w nim składować śmieci i kto jest odpowiedzialny za usunięcie z tego terenu odpadów? A co jeśli właściciel, nie wiem, że ktoś tam wyrzuca śmieci, na czyj koszt powinny być posprzątane? Zapytaliśmy o to Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska we Wrocławiu. 

- Zgodnie z prawem posiadacz odpadów jest obowiązany do niezwłocznego usunięcia odpadów z miejsca nieprzeznaczonego do ich składowania lub magazynowania. Posiadaczem odpadów w myśl art. 3 ust.1 pkt 19 ww. ustawy o odpadach jest wytwórca odpadów lub osoba fizyczna, osoba prawna oraz jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej, będąca w posiadaniu odpadów; domniemywa się, że władający powierzchnią ziemi jest posiadaczem odpadów znajdujących się na nieruchomości – mówi Marlena Polakowska, naczelnik wydziału Ocen Oddziaływania na Środowisko RDOŚ we Wrocławiu.

Jak zaznacza, domniemanie, że właściciel terenu zanieczyszczonego odpadami jest posiadaczem odpadów, a w konsekwencji podmiotem zobowiązanym do ich usunięcia i poniesienia kosztów z tym związanych, ma zastosowanie wówczas, kiedy nie można ustalić wytwórcy odpadów.

- Władający gruntem muszą mieć świadomość dbałości o porządek na swoich nieruchomościach i odpowiedzialności na zasadzie ryzyka za działania osób trzecich prowadzące do zanieczyszczenia ich nieruchomości – tłumaczy Marlena Polakowska.

W przypadku nieusunięcia odpadów, wójt, burmistrz lub prezydent miasta, na podstawie 26 ust. 2 ustawy o odpadach  w drodze decyzji wydawanej z urzędu, nakazuje posiadaczowi odpadów usunięcie odpadów z miejsca nieprzeznaczonego do ich składowania lub magazynowania. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu wydaje  nakaz usunięcia odpadów jedynie składowanych w miejscu na ten cel nieprzeznaczonym, stanowiący teren zamknięty bądź teren, którym włada gmina jako władający powierzchnią ziemi,  a niebędących w posiadaniu innego podmiotu.

 

Przypomnijmy, że miejsca nielegalnego składowania śmieci można także wskazywać na policyjnych mapach zagrożeń bezpieczeństwa.

 

Przeczytaj komentarze (8)

Komentarze (8)

wtorek, 24.10.2017 14:42
Tam od lat sa wysypywane smieci i własciciel o tym...
Tomasz poniedziałek, 23.10.2017 11:40
Ten Właściciel tej ziemi od kilkunastu lat składuje i zasypuje...
obserwator sobota, 14.10.2017 16:31
Straż leśna nie zwraca na to uwagi, a leśnicy i...
obserwator sobota, 14.10.2017 16:23
Straż leśna nie zwraca na to uwagi, a leśnicy i ich przełożeni udają że nie ma problemu i nic nie robią aby zapobiegać takim incydentom a jak już się zdarzy to próbują uporządkować zanieczyszczonego lasu. Podobne stanowisko przyjmują władze gminy i udają że problem który dotyka teren przez nich administrowany i jego mieszkańców ich nie dotyczy. I tak opisane w powyższym artykule zdarzenie pokazuje że władze gminy w Ząbkowicach nie robi w tym kierunku nic i prawdopodobnie bezpośredni gospodarz tz. Nadleśnictwo Henryków udaje, że na nielegalnym wysypisku rośnie LAS.
mieszkaniec sobota, 14.10.2017 12:27
Nie wiem dlaczego ludzie wywożą śmieci do lasu, dlaczego je...
środa, 11.10.2017 20:59
Takie obrazki do zobaczenia w zasadzie przy każdej większej kępie...
autor środa, 11.10.2017 16:36
Najgorszym zagrozeniem na swiecie sa ludzie.
czytelnik środa, 11.10.2017 16:14
straż leśna niech przypilnuje , albo kamery niech zamontują