Komentarze (4)

Mobil piątek, 20.04.2018 17:34
Wiesław chyba w gorącej wodzie kapany... Wiadomo jak jest jakieś zdarzenie czy wypadek to potrzeba czasu na zlikwidowanie danej szkody.... A swoją drogą jak smieciarka mógł zahaczyc o tą sygnalizacje jak się tam firanka mieści.... Czyżby nie opuścił tylnej klapy....
sobota, 21.04.2018 12:42
Wiesław nie jest w gorącej wodzie kąpany Wiesław widział wiele wypadków w których z racji pracy uczestniczył .
lódwik piątek, 20.04.2018 14:49
Może i potrzebna ale żeby tak długo nie trzymała. Pieszy to już zniknie za horyzontem a na drodze dalej czerwone.
Antek piątek, 20.04.2018 17:02
Było dobrze. I niech tak pozostanie. Uspokoi to nieco rozpędnisiów za kółeczkiem