Pijany dziadek zostawił dziecko na ulicy
Kompletnie pijany był 55-letni mężczyzna, który wczoraj na jednej z ulic w centrum Strzegomia pozostawił w wózku swojego 13-miesięcznego wnuka. Nieodpowiedzialny dziadek trafił do policyjnego aresztu, dziecko natomiast przekazano pod opiekę babci. Za narażenie dziecka na utratę życia lub zdrowia może grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
- 9 sierpnia br., przed południem, Oficer Dyżurny Komisariatu Policji w Strzegomiu odebrał telefon z informacją, iż w centrum tego miasta kompletnie pijany mężczyzna, zataczając się, wiezie w wózku niemowlaka. Po przybyciu funkcjonariuszy na miejsce okazało się, że nieodpowiedzialny opiekun zostawił dziecko w wózku i oddalił się, a niemowlakiem w międzyczasie zajęła się przypadkowa kobieta. Policjanci po chwili odnaleźli mężczyznę śpiącego w pobliskiej bramie. Był do tego stopnia pijany, że niemożliwe okazało się przebadanie go za pomocą alkomatu. W toku dalszych czynności mężczyźnie pobrano w tym celu krew do analizy - komentuje rzecznik KPP Świdnica, Grzegorz Oleśkiewicz.
Jak się okazało, zatrzymanym był 55-letni dziadek, opiekujący się swoim 13-miesięcznym wnukiem. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, niemowlę natomiast przekazano pod opiekę babci.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna zostanie przesłuchany, a następnie sprawą zajmie się sąd. Za narażenie dziecka na utratę życia lub zdrowia może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)