Oszukiwała na "wnuczkę"
- 16 lutego do mieszkanki Świdnicy zadzwoniła jedna z osób grupy przestępczej podająca się za prokuratora i poinformowała, że jej córka spowodowała wypadek samochodowy i została aresztowana. Aby wyszła na wolność trzeba zapłacić 38 tys. kaucji - informuje prokurator rejonowy Marek Rusin.
Świdniczanka na szczęście zgłosiła sprawę policjantom. Naciągacze zostali złapani na gorącym uczynku podczas prowokacji.
W trakcie dochodzenia okazało się, że już wcześniej grupa oszukała dwie osoby w Wałbrzychu. W identyczny sposób przestępcy wyłudzili 15 tysięcy złotych od 68-letniej kobiety i 8 tysięcy złotych od 80-latki.
- Kobieta pochodzenia romskiego mieszkająca we Wrocławiu po zatrzymaniu wyjaśniła, że skontaktowali się z nią sprawcy, także romowie, którzy zaproponowali jej "pracę" za oszustwa metodą "na wnuczka". Za przekazanie pieniędzy na wskazane konto zatrzymana otrzymywała po 1000 złotych – komentuje śledczy i dodaje. - Niestety pozostałych oszustów jeszcze nie zatrzymano.
38-latce grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Zastosowano wobec niej dozór policyjny oraz zatrzymanie paszportu i zakaz opuszczania kraju.
Dodaj komentarz
Komentarze (0)