"Ten absurd powtarza się już czwarty rok z rzędu". Urząd odpowiada
Redakcja portalu Doba.pl otrzymała list od Czytelniczki dotyczący zaplanowanych na najbliższy weekend Dni Świętego Floriana w Bystrzycy Kłodzkiej. Organizatorzy wydarzenia zwrócili się do mieszkańców osiedla znajdującego się w pobliżu placu rekreacyjnego, z prośbą o nieparkowanie tam pojazdów. To, zdaniem mieszkanki, jest ogromnym utrudnieniem w codziennym funkcjonowaniu dla około 5 tys. społeczności osiedlowej. Poniżej publikujemy treść otrzymanego listu oraz odpowiedź bystrzyckiego urzędu.
- W Bystrzycy Kłodzkiej na Osiedlu Szkolnym przy hotelu Abis znajduje się plac rekreacyjny, na którym organizowany będzie festyn majówkowy. Obok tego placu znajduje się parking mieszkańców osiedla, mieszczący ok. 50 miejsc parkingowych. W związku z wyżej wymienionym festynem zostały rozesłane mieszkańcom informacje o zakazie użytkowania parkingu od 3 do 8 maja br. Łącznie 5 dni. Nie został wyznaczony inny parking, ani nie zostało zagospodarowane inne miejsce w tym celu - pisze Czytelniczka. - Dla około 5 tys. społeczności osiedlowej jest do ogromne utrudnienie w codziennym funkcjonowaniu. Brak zastępczych miejsc parkingowych, codzienna walka o miejsce parkingowe, utrudnienia przy wyjeździe do pracy i powrotach do domu. Jako mieszkańcy osiedla szkolnego, biorąc pod uwagę wysokość opłacanych najwyższych czynszów pośród mieszkańców Bystrzycy Kłodzkiej, chcemy aby Urząd Miasta traktował nas z szacunkiem i pomagał mieszkańcom, a nie utrudniał. Ten absurd powtarza się już czwarty rok z rzędu.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Urząd Miasta i Gminy w Bystrzycy Kłodzkiej.
- Jak zauważa Czytelniczka, od czterech lat na placu rekreacyjnym obok hotelu "Abis", w pierwsze weekendy majowe są organizowane Dni Bystrzycy Kłodzkiej. W mieście jest to najbardziej dogodne miejsce dla tego rodzaju imprez, służących całej lokalnej społeczności oraz licznym gościom. Odpowiada ono także wymogom bezpieczeństwa stawianym imprezom masowym. Budując w sąsiedztwie "Abisu" plac postojowy dla pojazdów, władze samorządowe brały pod uwagę jego dostępność nie tylko dla mieszkańców budynków pobliskiego osiedla, ale też - okresowo - na potrzeby tam organizowanych imprez. Każdorazowo Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury, z wyprzedzeniem, informuje mieszkańców o możliwych ograniczeniach w korzystaniu z tego miejsca postojowego. Są one wywołane potrzebą zapewnienia terenu dla podmiotów gospodarczych obsługujących tę masową imprezę, dla wydarzeń czy konkurencji wymagających utwardzonego podłoża. Organizatorzy Dni Bystrzycy Kłodzkiej i Świętego Floriana nie stawiają więc nikogo przed faktem dokonanym, lecz informują o swoich zamierzeniach - wyjaśnia Bogusław Bieńkowski, doradca burmistrza Bystrzycy Kłodzkiej ds. komunikacji społecznej. - Zauważę, że wychodząc naprzeciw oczekiwaniom m.in. zmotoryzowanych mieszkańców części Osiedla Szkolnego (w większości należącego do spółdzielni mieszkaniowej) przylegającej do placu rekreacyjnego, jeszcze w tym roku miejsce postojowe w jego sąsiedztwie zostanie utwardzone w tej samej technologii. Pozwoli to na parkowanie na nim kolejnych kilkudziesięciu pojazdów. Raz jeszcze przepraszamy zmotoryzowanych, korzystających na co dzień z tego miejsca, za powstałe utrudnienia.
Komentarze (25)
Zawsze komuś coś nie pasuje.
Brak imprez /atrakcji-żle
Są imprazy/atrakcje też źle!
Nie dość, że marsz zorganizowany przez Platformę Obywatelską, zakończył się frekwencyjną porażką, to jeszcze w grupce uczestników pojawili się ludzie wygłaszający dość kuriozalne teksty. Jedna pani stwierdziła, że wolność odzyskała w... 1945 roku. Druga dała jeszcze lepszy popis. Brała udział w "Marszu Wolności" zapewniając równocześnie, że nie widzi powodu, aby protestować.
Politycy PO zapewniali, że w ich marszu weźmie udział około sto tysięcy osób. Od razu było wiadomo, że to mało realne fantazje Grzegorza Schetyny i jego kolegów, ale że będzie aż tak słabo...
CZYTAJ WIĘCEJ: Platforma mówiła coś o stu tysiącach? Śmiechu warte - nawet "Wyborcza" doliczyła się 7-10 tys.
Nawet w tak niewielkiej grupie pojawiły się ciekawe "osobistości"...
Reporter Telewizji Republika zamienił kilka zdań z kobietą niosącą unijną flagę. Ta rozmowa będzie zapewne hitem.
- Ja nie protestuje przeciw niczemu. - stwierdziła. - Dzisiaj jest Marsz Wolności i nie widzę powodu, żeby protestować, to chyba jest święto nas wszystkich.
- Pani maszeruje za czymś. Za czym? - dopytał dziennikarz.
- Za wolnością, tą która jest i mam nadzieję będzie