Domokrążcy okradają mieszkańców
Pukają do drzwi, najczęściej starszych osób i namawiają do zakupu produktów spożywczych. Oferują klientom swoje produkty: jajka, ziemniaki czy cebulę, tłumacząc, że nabędą je po bardzo korzystnych i promocyjnych cenach.
Tymczasem scenariusz zdarzeń jest zupełnie inny. Domokrążcy wykorzystują nieuwagę mieszkańców i kradną, nie tylko pieniądze, ale również wartościowe przedmioty. W taki sposób została okradziona mieszkanka Żarowa, której złodzieje zrabowali 700 złotych. Sprawcy wciąż nie udało się ustalić, bo na nagraniu z monitoringu nie widać numerów rejestracyjnych pojazdu, którym poruszał się nieuczciwy sprzedawca.
Policjanci radzą także, by tego typu sprzedawców nie zapraszać do pomieszczeń, w których znajdują się cenne rzeczy lub gdzie przechowywana jest gotówka. - Często zdarza się, że jedna z takich osób chce się napić wody, albo skorzystać z łazienki, tak naprawdę chodzi o to, aby rozproszyć naszą uwagę. My skupiamy się na towarach, zapominając, że po domu w tym czasie może ktoś chodzić, wracając z łazienki czy kuchni, gdzie rzekomo miał sobie nalać wody. Pamiętajmy, że w naszym domu to my decydujemy o wszystkim, również o tym, jak mają się zachowywać "sprzedawcy". Jeżeli w pokoju są jedne drzwi, to stańmy tak, aby nikt nie mógł go opuścić bez naszej wiedzy i zgody - radzi komendant policji Janusz Kozendra.
Funkcjonariusze zwracają jednak uwagę, że najlepszą ochroną przed potencjalnymi złodziejami jest nie wpuszczanie domokrążców do środka, zwłaszcza gdy jest to kilka osób, a w domu nie ma nikogo poza nami. We wszystkich podejrzanych czy wątpliwych sytuacjach, należy niezwłocznie skontaktować się z Policją, dzwoniąc po numer alarmowy 997 lub 112, jak i przekazać swoje uwagi i spostrzeżenia swojemu dzielnicowemu.
Przeczytaj komentarze (3)
Komentarze (3)