Piława Górna. Czerwone maki

piątek, 17.5.2024 16:50 333 0

W tym roku mija 80 lat od zdobycia przez polski korpus wzgórza Monte Cassino. Zwycięstwo w jednej z najcięższych bitew drugiej wojny światowej przełamało niemieckie linie obronne i pozwoliło aliantom zdobyć Rzym.

Bitwa o Monte Cassino (11–18 maja 1944 roku) to jedna z czterech walk toczonych na froncie włoskim w rejonie klasztoru na wzgórzu Monte Cassino.

W maju 1944 roku 2 Korpus Polski (dowódca – generał dywizji Wladysław Anders), działający w ramach 8 Armii brytyjskiej, wziął udział w operacji „Diadem”. Wojska alianckie po raz czwarty podjęły próbę przełamania niemieckich pozycji obronnych (tzw. lnii Gustawa), stanowiących fragment systemu umocnień zwanych „linią zimową” (Winterstellung) i strzegących od południa dostępu do Rzymu. Kluczowy punkt oporu linii Gustawa znajdował się w rejonie wzgórza 516, Monte Cassino, (tzw. wzgórze klasztorne), na którym wznosił się pochodzący z VI wieku klasztor benedyktyński.

Głównym zadaniem wojsk polskich, rozlokowanych pomiędzy 10 i 13 brytyjskim Korpusem Armijnym, było zajęcie położonych na północny zachód od Monte Cassino: wzgórza 593 oraz rejonu folwarku Masseria Albaneta, atakowanych wzdłuż wąwozu zwanego „Gardzielą” przez 3 Dywizję Strzelców Karpackich (dowódca – generał brygady Bronisław Duch) oraz wzgórz 575 i 601 (Sant Angelo), atakowanych przez 5 Kresową Dywizję Piechoty (dowódca – generał brygady Nikodem Sulik).

Rozlokowane tam doborowe oddziały niemieckie, wchodzące w skład 1 Dywizji Spadochronowej, kontrolowały przebiegającą u podnóża wzgórz strategiczną drogę numer 6 (via Casilina) w dolinie rzeki Liri, której odblokowanie umożliwiłoby jednostkom 8 Armii podjęcie marszu na Rzym.

Po wybudowaniu specjalnej linii komunikacyjnej pomiędzy tyłami a pozycjami wyjściowymi (tak zwanej Drogi Polskich Saperów) pierwszy atak oddziałów polskich został przeprowadzony w nocy z 11 na 12 maja 1944 r. i, mimo ogromnego poświęcenia żołnierzy, zakończył się niepowodzeniem.

Drugie uderzenie polskie nastąpiło 17 maja i doprowadziło w dniu następnym do zdobycia przez 3 Dywizję Strzelców Karpackich wzgórza 593, opanowania jego południowych stoków zwanych „Balkonem” oraz wyjścia na drogę numer 6 celem nawiązania współdziałania bojowego z nacierającymi od południa jednostkami brytyjskiej 78 Dywizji Piechoty.

Jednocześnie 5 Kresowa Dywizja Piechoty zdołała do wieczora 18 maja zdobyć wzgórze San Angelo, następnego zaś ranka opanować wzgórze 575. Działania polskich jednostek wojskowych doprowadziły do przełamania linii Gustawa oraz zajęcia 18 maja przez oddziały 12 Pułku Ułanów Podolskich wzgórza klasztornego.

Bitwa uznawana za jedną z najbardziej zaciętych w czasie drugiej wojny światowej przyniosła ogromne straty w 2 Korpusie Polskim. To 924 poległych, 2930 rannych oraz 345 zaginionych.

Brytyjski historyk Matthew Parker uznał tygodniowe zmagania żołnierzy polskich za największą lądową bitwę w Europie. - Była najcięższą i najkrwawszą z walk zachodnich aliantów z niemieckim Wehrmachtem na wszystkich frontach drugiej wojny światowej - napisał.

(Źródło: TwojaHistoria.pl, Wikipedia)

Fot. Żołnierze 2 Korpusu Polskiego na pobojowisku pod klasztorem.
Kliknij TUTAJ, żeby posłuchać piosenki

 

„Czerwone maki na Monte Cassino”

Czy widzisz te gruzy na szczycie?
Tam wróg twój się kryje jak szczur.
Musicie, musicie, musicie
Za kark wziąć i strącić go z chmur.
I poszli szaleni zażarci,
I poszli zabijać i mścić,
I poszli jak zawsze uparci,
Jak zawsze za honor się bić.

Czerwone maki na Monte Cassino
Zamiast rosy piły polską krew.
Po tych makach szedł żołnierz i ginął,
Lecz od śmierci silniejszy był gniew.
Przejdą lata i wieki przeminą.
Pozostaną ślady dawnych dni
I wszystkie maki na Monte Cassino
Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosną krwi.

Runęli przez ogień,straceńcy,
niejeden z nich dostał i padł,
jak ci z Samosierry szaleńcy,
Jak ci spod Racławic z przed lat.
Runęli impetem szalonym,
I doszli. I udał się szturm.
I sztandar swój biało czerwony
Zatknęli na gruzach wśród chmur,

Czerwone maki na Monte Cassino
Zamiast rosy piły polską krew.
Po tych makach szedł żołnierz i ginął,
Lecz od śmierci silniejszy był gniew.
Przejdą lata i wieki przeminą.
Pozostaną ślady dawnych dni
I wszystkie maki na Monte Cassino
Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosną krwi.

Czy widzisz ten rząd białych krzyży?
Tam Polak z honorem brał ślub.
Idź naprzód, im dalej,im wyżej,
Tym więcej ich znajdziesz u stóp.
Ta ziemia do Polski należy,
Choć Polska daleko jest stąd,
Bo wolność krzyżami się mierzy,
Historia ten jeden ma błąd.

Czerwone maki na Monte Cassino
Zamiast rosy piły polską krew.
Po tych makach szedł żołnierz i ginął,
Lecz od śmierci silniejszy był gniew.
Przejdą lata i wieki przeminą.
Pozostaną ślady dawnych dni
I wszystkie maki na Monte Cassino
Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosną krwi.

Muzyka: Alfred Schütz, Słowa: Feliks Konarski

Urząd Miasta w Piławie Górnej

Dodaj komentarz

Komentarze (0)