Pieszyce uczciły st.ogniomistrza Kazimierza Piwowarczyka

wtorek, 15.8.2017 13:00 4954 4

15 sierpnia obchodzimy Dzień Wojska Polskiego. W gminie Pieszyce uroczystości były wyjątkowe, a to ze względu na odsłonięcie i poświęcenie pomnika st. ogniomistrza Kazimierza Piwowarczyka, bohatera czterech wojen: polsko - ukraińskiej, polsko - sowieckiej, wojny obronnej w 1939 roku oraz kampanii wojennej w Afryce Północnej i we Włoszech.

Wydarzenie rozpoczęło się uroczystą Eucharystią w kościele świętego Antoniego, której przewodniczył ks. prałat Edward Dzik. Po wspólnej modlitwie uformowano pochód i udano się na cmentarz parafialny, gdzie Krzysztof Galiak - zastępca burmistrz Pieszyc i Lucjan Serafin - prezes Związku Kombatantów i Byłych Więźniów Politycznych w Pieszycach odsłonili pomnik st. ogniomistrza Kazimierza Piwowarczyka. Następnie proboszcz pieszyckiej wspólnoty parafialnej dokonał poświęcenia epitafium. Na koniec nastąpiło złożenie wiązanek kwiatów i zniczy. 

Inicjatorem upamiętnienia Kazimierza Piwowarczyka był lokalny poeta i sekretarz pieszyckiego Koła Związku Kombatantów Rzeczpospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych Zdzisław Maciejewski. W pracach i zbiórce pieniędzy pomogło Stowarzyszenie "Pasjonat" oraz lokalna społeczność.

W opisywanym święcie wzięli udział żołnierze 22. Batalionu Piechoty Górskiej z Kłodzka, harcerze, Ochotnicza Straż Pożarna z Piskorzowa, Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza i licznie przybyli mieszkańcy gminy Pieszyce.

                                     Życiorys Kazimierza Piwowarczyka

St.ogniomistrz  Kazimierz Piwowarczyk urodził się 4 marca 1900 roku we wsi Schodnica leżącej na Kresach Wschodnich Rzeczpospolitej w rejonie Borysławia i Drohobycza, przedwojennym zagłębiu naftowym  Polski.  Swoją przyszłość zamierzał  związać z przemysłem wydobywczym. W tym celu poszedł do szkoły wiertaczy kopalin nafty.  Wybuch pierwszej wojny światowej pokrzyżował jego plany.  Szkoła została zamknięta a on sam - do zakończenia działań wojennych przebywał w domu. W wieku 18 lat  wstąpił do odradzającego się Wojska Polskiego. Nie wiemy w jakich walkach uczestniczył. Wiemy natomiast, że w czasie trwania  wojen wyzwoleńczych  1918 – 1922, jako wzorowy żołnierz został skierowany do Szkoły Podoficerskiej Artylerii w Toruniu i ukończył ją zdobywając stopień ogniomistrza.  Swoją walkę o ostateczny kształt granic Rzeczpospolitej  zakończył w 1922 roku, po zakończeniu  działań  wojennych i wystąpień  niepodległościowych w kolejnych powstaniach śląskich oraz plebiscytach. Poświęcił się wówczas  pracy w górnictwie naftowym awansując kolejno od stopnia wiertacza aż do funkcji nadzorczych.  Przed  wybuchem II wojny światowej zawarł związek małżeński z Marią Przyszlak, jednak  ze swoją małżonką nie doczekali się  potomstwa.  W sierpniu 1938 roku został powołany do wojska. Jego jednostka  miała  ochraniać  strategicznie ważne dla kraju pola naftowe.  Cztery dni po wkroczeniu  Armii Radzieckiej na teren Polski, w dniu 21 września 1939 roku  przekroczył granicę polsko – węgierską i został internowany.  Będąc w niewoli, nie przestał myśleć o dalszej walce z niemieckim i rosyjskim  okupantem naszego kraju.  Dnia 26 kwietnia  1940 roku uciekł z obozu internowania  a następnie przez Budapeszt, Belgrad i Ateny dostał się do Bejrutu, gdzie był punkt zborny  tworzącej się  Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich.  Po kapitulacji Francji, wraz z całą jednostką dowodzoną przez pułkownika  Kopańskiego odmawia złożenia broni  i poddania się.  Zdecydowana postawa dowódcy i żołnierzy, groźba  użycia broni powodują, że  Dowódca Francuskiej Legii Cudzoziemskiej, w skład której  wchodziła brygada  odwołuje rozkaz rozbrojenia Polaków.  Brygada wraz całym wyposażeniem wojskowym  przemieszcza się do Palestyny gdzie, poprzez codzienne ćwiczenia udoskonala swoje  wojenne rzemiosło.  Następnie, pod dowództwem  Anglików zostaje przemieszczona do Aleksandrii  aby walczyć w obronie tego strategicznego dla Aliantów  portu.  Starszy ogniomistrz Kazimierz Piwowarczyk bierze udział we wszystkich  walkach toczonych w Afryce północnej. Jedną z najważniejszych  z pewnością  była obrona twierdzy Tobruk, której  żołnierze  Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich  bronili przez  okres kilka razy dłuższy  niż jednostki  angielskie, nowozelandzkie, australijskie, indyjskie, czeskie  i inne.  Po odblokowaniu twierdzy i kolejnych walkach  na linii Ain El Gazala  i pod Cyrenajką, po ostatecznym  pokonaniu wojsk niemieckich w Afryce Północnej, Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich zostaje  rozformowana  a ogniomistrz  wstępuje do 3 Dywizji Strzelców Karpackich, wchodzącej w skład II Korpusu Polskiego walczącego pod dowództwem generała Andersa. Wraz  z korpusem walczy o zdobycie  wzgórza Monte Cassino, umocnionych pozycji linii obronnej  Gustawa – Hitlera i na Linii Gotów.  Po zakończeniu działań wojennych zostaje we Włoszech jako wojsko okupacyjne.  Do kraju wraca przez  Anglię dopiero w 1948 roku. Osiedla się w Pieszycach, gdzie przebywa już jego żona.  Pracuje jako kierownik, transportu a następnie jako księgowy w zakładach Bieltex. Jednocześnie pełni szereg  funkcji społecznych jako ławnik, radny, członek zarządu ogródków działkowych, członek zarządu związku inwalidów oraz  organizacji kombatanckiej jaką wówczas był ZBOWiD.  Za swoją służbę Ojczyźnie w czasach wojny jak i w czasach pokoju starszy ogniomistrz Kazimierz Piwowarczyk został odznaczony szeregiem medali i odznaczeń zarówno polskich jak i zagranicznych.

Przeczytaj komentarze (4)

Komentarze (4)

judit środa, 16.08.2017 21:44
Piękna i wzruszająca uroczystość. Nie powinnismy zapominac o tych ktorym zawdzieczamy nasza niepodległość. Chwała bohaterom!
Basia czwartek, 17.08.2017 12:16
Ludzie ile w was jadu.
Taka piękna uroczystość,takie wzruszające chwile i historia człowieka wyjątkowego a wy takie zjadliwe komentarze piszecie...wstyd!
ufryzowany środa, 16.08.2017 07:52
a stasio cwaniaczek był?
Łysy środa, 16.08.2017 12:18
Był i cwaniaczył jak zawsze radny fryzjer pieszycki