Komentarze (55)

Mieszkańcy Ziemi Dzierżoniowskie piątek, 21.10.2016 06:18
APEL DO WSZYSTKICH BURMISTRZÓW, WUJTÓW,
RADNYCH, DYREKTORÓW I INNYCH WAŻNYCH OSÓB
W POWIECIE DZIERŻONIOWSKIM

Jak przyjdzie do Was ten bezczelny oszust i grafoman Adam Lizakowski,
aby wyłudzić znów jakieś publiczne pieniądze na swoje grafomańskie gnioty
z bykami ortograficznymi, jakie produkuje od blisko 40 lat i wciska „ciemnemu ludowi”,
jako rzekome „wiersze”, to weźcie miotłę i przegońcie tego dziada i przebierańca,
Nikodema Dyzmę polskiej poezji, hen daleko na ukochane przez Niego pieszyckie pola
buraczane albo cebulowe pod Jordanowem, bo tylko przynosi wstyd i hańbę wszystkim mieszkańcom Ziemi Dzierżoniowskiej!
piątek, 21.10.2016 21:07
siwy grubasie, czy ty piłeś jakąś Nalewkę Babuni ?
minister zdrowia (psychicznego) niedziela, 23.10.2016 11:31
W odróżnieniu od Ciebie, Lizakowski - nałogowy opoju z sadłem utuczonym jak stara maciora tuż przed ubojem (wystarczy spojrzeć wyżej na zdjęcia) - od wielu lat jestem abstynentem.
piątek, 21.10.2016 06:21
PS. Przepraszamy Wójtów za błąd ortograficzny w nazwie Ich stanowiska, to z powodu zbyt długiego obcowania z "poezją" Adama Lizakowskiego.
piątek, 21.10.2016 21:09
Siwy nadawaj z różnych komputerów bo IP cię zdradza
Przewodniczący literackiej nagro sobota, 22.10.2016 18:24
Lizakowski, stary sieciowy spamerze, Jeśli sądzisz, że jak sobie załatwiłeś ruchome IP w neostradzie, to Ciebie nic nie zdradza? Ach, jakiś Ty głupi, nigdy nie grzeszyłeś inteligencją! Przecież Ty sam siebie zdradzasz swoją unikalną lizakowszczyzną, czyli wyjątkowo prostacką, wulgarną, ubogą semantycznie oraz okaleczoną gramatycznie i ortograficznie polszczyzną. Przepraszam, bo chyba użyłem za dużo słów. których zrozumienie przekracza możliwości Twojego przepitego i zwiędłego starczo umysłu. Gdybyśmy się spotkali face to face (to po angielsku znaczy: twarzą w twarz), to bym Ci to wytłumaczył bardziej namacalnie.
poniedziałek, 03.10.2016 15:19
Adam Lizakowski jest największym poetą Ziemi Dzierżoniowskiej. Chwała mu za całokształt twórczości i imprezy poetyckie, które organizuje
Mieszkańcy Ziemi Dzierżoniowskie czwartek, 06.10.2016 20:46
Samochwała w kącie stała... Dziękujemy Ci, Samochwało-Dyzma Lizakowski, za całokształt Twoich grafomańskich i kabotyńskich występów, w ciągu blisko 40 lat, na Wielkiej Sowie i innych szczytach, górach i pagórkach Ziemi Dzierżoniowskiej, w tym przede wszystkim za występy na szczycie Twojej bufoniastej głupoty, która jest tak wielka, że nie mieści się nawet pod tym Twoim cudacznym, jarmarcznym kapeluszem. My, P.T. Mieszkańcy Ziemi Dzierżoniowskiej, będziemy Ci najbardziej wdzięczni, jak znikniesz raz na zawsze z horyzontu i przestaniesz zachwaszczać swoimi grafomańskimi gniotami z licznymi bykami ortograficznymi, stylistycznymi i składniowymi, piękny polski język i literaturę! "Doba" to nie zakład psychiatryczny, pomyliłeś pacjencie Lizakowski, adresy, więc idź już sobie i zażyj koniecznie stoperan na swoje autopromocyjne rozwolnienie!
środa, 19.10.2016 16:16
Ryniu, zaplułeś się i co, ulżyło ci bufonie?
Mieszkańcy Ziemi Dzierżoniowskie środa, 19.10.2016 17:36
A gdzie Twoja "twórcza" inwencja grafomanie Lizakowski Adamie? Gdzie Twój obleśny, wulgarny i prostacki humor? Ponoć wyjechałeś odebrać literackiego Nobla i znów Cię nie docenili. Radzę Ci dobrze, spróbuj zdać maturę na jakichś przyspieszonych kursach dla emerytów. Może się załapiesz wtedy na wykładowcę Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Dzierżoniowie? Pani Rektor/Prezes skończyła tylko 2-letnią ogrodniczą zawodówkę, może się nie pozna na takim żałosnym komediancie, jak Ty i znów będzie brylował swoją bezmierną głupotą.
To ja Marta Konarska piątek, 21.10.2016 21:05
Siwy, czy ty nie możesz żyć bez głupiej konspiracji. Przecież wszyscy wiedzą że to ty - specjalista od podszywania się i tudzież od fałszywych profili
mgr Adam hr Lizakowski z domu Dy niedziela, 23.10.2016 11:25
Przecież ja tego wcale nie ukrywam, podobnie jak i Ty, Mistrzu Grafomanii Adamie Lizakowski, niedoszły MA Creative Writing po 2-letniej zawodowce górniczej w Zabrzu i niczym więcej. Z tym, że Ty przebierasz się jeszcze w babskie kiecki i fartuchy, udając sprzątaczkę w bibliotece. A Marcie Konarskiej to powinieneś być dozgonnie wdzięczny, jełopie, bo Ci napisała dobrą recenzję Twojego grafomańskiego gniota "Chicago miasto wiary". To ten, w którym Twoje (u)twory pisane toporną polszczyzną, czyli lizakowszczyzną, tłumaczył na Pigging Enlglish niejaki Andrew, czyli Jędrek, Pietrzyk. A Marta napisała tę recenzję tylko na moją prośbę, bo mi żal było, że Cię wszyscy olewają i nikt ze znających się na poezji nawet nie zauważa Twoich gniotów, które niesłusznie sam tylko nazywasz "wierszami".
czwartek, 29.09.2016 21:32
Podobno Rynio jest całym sercem za PISem
czwartek, 29.09.2016 20:58
Panie Adamie niech pan się nie przejmuje tym co ten nieuk vel mynyster od ćwierć poezyji wypisuje
mieszkańcy Pieszyc środa, 28.09.2016 18:02
Panie Adamie proszę przyjąć nasze gratulacje. Bez pana Pieszyce byłyby poetycką pustynią
minister kultury i dziewictwa na środa, 28.09.2016 19:53
Lizakowski, a może byś tak zdał wreszcie maturę, bo wkrótce już Ci stuknie "sześćdziesiątka", zamiast wypisywać te bałwochwalcze bzdety i kadzić sam sobie. Ty, nieuleczalny narcyzie, mitomanie i kabotynie, każdy Twój wpis i komentarz na kilometr czuć lizakowszczyzną. A mówiłem Ci, wywietrz po sobie salę i myj zęby!...
czwartek, 29.09.2016 20:55
Siwy, kiedy wreszcie zapłacisz za wodę w wodociągach? Bo czas się umyć bo to od ciebie śmierdzi
K. czwartek, 29.09.2016 20:59
E, ty mynyster oddaj mi kasę
poniedziałek, 26.09.2016 19:08
pajac pieszycki zionie jadem
Ryszard Mierzejewski niedziela, 25.09.2016 07:49
https://www.facebook.com/adam.lizakowski


Tutaj, na swoim facebookowym profilu , Lizakowski chwali się, że "studiował" w I Liceum Ogólnokształcącym w Dzierżoniowie i na dwóch uczelniach w USA. Bezczelna bujda na resorach! W rzeczywistości nawet jednego dnia nie zagrzał w I LO w Dzierżoniowie, chodził - co prawda - do "wieczorówki", czyli LO dla Pracujących w Dzierżoniowie, ale matury nigdy nie zdał, więc nie mógł też studiować. W ciągu 30 kilku lat mieszkania w USA nie nauczył się języka angielskiego, czego najlepszym dowodem jest Jego polsko-angielski tomik tzw. wierszy pt. "Chicago miasto wiary" (2008), gdzie Jego proste, jak budowa cepa, grafomańskie wierszydła tłumaczył jakiś Andrew Pietrzyk, w ogóle nieznany poeta czy tłumacz poezji anglojęzycznej. Jeśli ktoś po tylu latach nie nauczył się obcego języka na tyle, aby samemu pisać w tym języku, czy tłumaczyć własne teksty, nie wierzę, że mógł zdać w tym języku maturę i studiować na wyższych uczelniach. A Lizakowski - co jest tajemnicą Poliszynela - nigdy nie należał w szkole do tzw. orłów! Jego tzw. wyższe wykształcenie jest taką sama bezczelną bujdą, jak rzekome sukcesy literackie. Lizakowski był, jest i chyba już na zawsze pozostanie tylko i wyłącznie oszustem, grafomanem i mitomanem, czyli Nikodemem Dyzmą polskiej poezji. - dr Ryszard Mierzejewski, czyt.: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedyst
a:Ryszard_Mierzejewski - PS. wszystkie informacje, zawarte w notce o mnie, można łatwo sprawdzić "u źródeł", tj. w szkołach, uczelniach, bibliotekach etc., czego nie można w przypadku Adama Lizakowskiego, bo Jego znane życiorysy, notki biograficzne, CV itp. są przez Niego samego zmyślone i powtarzane do znudzenia.
niedziela, 25.09.2016 07:59
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedyst
a:Ryszard_Mierzejewski
sobota, 24.09.2016 07:46
Mierzejewski, po co Ciebie zapraszać jesteś przecie ZEREM. Czyli nie masz żadnego dorobku literackiego. Uczelnia wrocławska UWR.usunęła ciebie w 1990 za donosy na kolegów i studentów do urzędu bezpieczeństwa, zapomniałeś o tym .Byleś kapusiem, który się rozchorował. Teraz jesteś świnia, która na sile chce zaistnieć dzięki pracy pana Adama.

ps. najpierw plujesz na człowieka , leczysz swoje kompleksy dzięki niemu, a teraz chcesz aby ciebie zapraszał. Pomyśl o tym kretynie, jesteś gnida, wsza ludzka, która chce żyć z kropli krwi pana Adama.
Ryszard Mierzejewski sobota, 24.09.2016 11:10
Komentarz w sam raz na poziomie "Pana Adama" - oszusta, prostaka, mitomana, ale przede wszystkim największego na Ziemi Dzierżoniowskiej Chicagowskiej grafomana i chama! Jakie jeszcze obrzydliwe kłamstwo będziesz tu rozpowszechniał, bezczelna esbecka kanalio? Już wkrótce całe archiwum IPN będzie powszechnie dostępne. Ja przeczekam te ordynarne pomówienia i niedługo okaże się, kto kim był i jest naprawdę. Poczekaj, Dyzmo poezji polskiej, Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy!
poniedziałek, 26.09.2016 17:43
o! w Boga uwierzył
sobota, 24.09.2016 17:56
MIERZEJE SKI, JEŚLI OSZUSTA I PROSTA TO PO CO PISZESZ OD 5 LAT SWOJE CHOROBLIWE KOMENTARZE, GŁUPIA WSZO LUDZKA ZAZDROSNA O WSZYSTKO CO PAN ADAM ROBI, KTÓRA ZERUJE NA LUDZKIEJ PRACY 5 RAZY ŻONATY I PRZEZ 60 LAT NA ŁONIE MATKI, KTÓRA OKRADŁ I OSZUKAŁ JAK WIELU INNYCH LUDZI, KTÓRZY MU ZAUFALI.. JESTEŚ ZWYKŁY PASOŻYT I WSZA, KTÓRA CIĄGLE SZUKA POŻYWIENIA NA PANU ADAMIE. I INNYCH LUDIACH, ZWYKŁA WSZA I GNIDA, NIC WIĘCEJ.
Ryszard Mierzejewski sobota, 24.09.2016 20:13
Lizakowski, a na czyim łonie i od ilu lat Ty żerujesz? Z tego, co powszechnie wiadomo, nie masz żadnej pracy, mierne wykształcenie zawodowe z czasów PRL, dzisiaj zupełnie nieprzydatne, i kilka lat stażu jako chłopiec "przynieś, wynieś, pozamiataj" w pieszyckim "Termecie", listonosz na poczcie w Pieszycach, a w Stanach Zjednoczonych: cieć na parkingu samochodowym i taksówkarz w polskiej dzielnicy Chicago. Praktyka sprzedawcy w sklepie kolonialnym byłej żony Lusi i agent Urzędu Imigracyjnego nie liczą się do emerytury, a esbeckiej w Polsce Adaś nie doczekał. Może więc tak coś o sobie napiszesz, o swoich "narzeczonych" z ogłoszeń matrymonialnych i tych ostatnich "miłości" z Lasocina i Wrocławia. Sam publicznie ogłaszałeś w bibliotece w Dzierżoniowie swoje zaręczyny z Panią dr M. R. i zamiar przybrania Jej drugiego nazwiska po zmarłym mężu i teściu - wybitnym polskim poecie. Kiedy więc to wesele, Lizakowski? Chciałbym przyjść, złożyć życzenia "młodej parze", wszak Twoja wybranka, raczej nie z miłości, ale Twojego obrzydliwego kunktatorstwa, to moja koleżanka ze studiów we Wrocławiu. Przestań, wredny esbeku, babrać się w cudzych życiorysach, insynuować i zniesławiać, bo może to się źle dla Ciebie skończyć! W przeciwieństwie do Ciebie, ja mogę dowieść wszystkich kłamstw i oszustw, jakie rozsiewasz, zarówno na mój, jak i na Twój temat. Dlaczego, tchórzliwy szczurze, boisz się podpisać pod swoimi oszczerstwami, skoro jesteś taki wiarygodny?
poniedziałek, 26.09.2016 19:06
jad
czwartek, 15.09.2016 22:31
, Lizakowski nie zaprosił mnie jednak do zaprezentowania swoich wierszy. A mogłem to zrobić, bo zabrałem ze sobą najnowszą antologię poetycką pod moją redakcją, gdzie oprócz moich są też wiersze o Pieszycach i Górach Sowich bardzo dobrych poetów lokalnych: Tadeusza Żurawka z Pieszyc i Stanisława Wojnara z Bielawy. Miałem też tomik wierszy znanego poety dzierżoniowskiego Marka Cieśli, z którego mogłem przeczytać piękny wiersz o Górach Sowich. Niestety, małostkowość, zawiść i bufonada Lizakowskiego wzięły górę nad zwykłą przyzwoitością i lojalnością wobec Urzędu Miasta i Gminy Pieszyce, który patronuje imprezie. Pytam się więc, dla kogo i w jakim celu organizuje się tego typu imprezy? I jak długo jeszcze mieszkańcy Ziemi Dzierżoniowskiej i odwiedzający ją turyści skazani będą na oglądanie i wysłuchiwanie ewidentnego mitomana, oszusta (chodzi o brak wyższego wykształcenia, które podaje sobie na plakatach i w notach biograficznych) i grafomana Lizakowskiego Adama? - dr Ryszard Mierzejewski - poeta, tłumacz, krytyk literacki i wydawca https://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipe
dy
sta:Ryszard_Mierzejewski

środa, 14.09.2016 14:15:41 autor: Ryszard Mierzejewski, ip: 80.54.86.102:51358
+ dodaj odpowiedź


ps,. trzeba dodac, ze doktor nauk himalailstycznych ryszarrd mierzejewski, - mucha - wszedl w tym dniu na wielka sowe w szpilkach o dlugosci 16 centymetrow, mial nadcisnienie 210 i poziom cukru 198. poza tym jest mlodsza siostra poety adama i jest mu z tego powodu wstyd. Bo jako kobieta nie moze sie z tym pogodzic, ze nie ma tak pieknych wlosow jak poeta adam. Stad tez jego te napasci, kompleksy i uczucia nizszosci.
sobota, 24.09.2016 07:39
Mierzejewski, po co Ciebie zapraszać jesteś przecie ZEREM. Czyli nie masz żadnego dorobku literackiego. Uczelnia wrocławska usunęła ciebie w 1990 za donosy na kolegów i studentów do urzędu bezpieczeństwa, zapomniałeś o tym .Byleś kapusiem, który się rozchorował.
czwartek, 22.09.2016 16:50
Przy drodze w jeżynach
Czaił się ćwierćpoecina

A łantologia cała
Służyła za balast

Do tego tylko dobra
By wiatr półpołety nie porwał
Ryszard Mierzejewski piątek, 23.09.2016 16:28
Było parę dni spokoju od oszusta, grafomana i mitomana Lizakowskiego Adama, to jak się wkleił, to od razu 10 komentarzami. Wszystkie tak samo głupie i prostackie, jak ich autor Adam Dyzma Lizakowski - "magister" po zasadniczej szkole górniczej w Zabrzu. We wszystkich mowa jest o jakimś jadzie, zazdrości i nienawiści. A czegóż Ci, Lizakowski, miałbym zazdrościć: braku wykształcenia, braku talentu literackiego, nieznajomości polskiej ortografii, nieznajomości języków obcych, braku wychowania i kultury osobistej, braku powodzenia u kobiet, niechlujnego wyglądu, uzależnienia od alkoholu i spamowania w internecie, tupetu i bezczelności, chamstwa i naiwności, a może tego cudacznego, jarmarcznego kapelusza? Niczego Ci, Lizakowski, nie zazdroszczę. Nawet tego jadu, który wylewasz hektolitrami na zdolniejszych i wyżej od Ciebie cenionych poetów!
piątek, 23.09.2016 18:49
Czego zazdrościsz? po prostu umiejętności pisania wierszy. Koniec i kropka.
b.b. piątek, 23.09.2016 11:55
Panie Adamie, czego ten psychol znowu chce od Pana. On jest chory i tyle
Ryszard Mierzejewski środa, 14.09.2016 14:15
KOLEJNA MANIPULACJA GRAFOMANA I MITOMANA LIZAKOWSKIEGO ADAMA!!!

Znany bardziej ze swojej natrętnej i żałosnej autoreklamy, aniżeli tzw. wierszy, Adam Lizakowski, czyli Nikodem Dyzma polskiej poezji, znów, już po raz ósmy, zakłócił spokój Bogu Ducha winnym turystom, którzy przyszli w ostatnią sobotę, 10 września, odpocząć na Wielkiej Sowie. Wrzeszcząc i bełkocząc do mikrofonu przez około 3 godziny niegramotną polszczyzną, bo literackiej i poprawnej nie zna i nie umie, w porze największego upału, przypiekał zebranych dubami smalonymi, głównie o swojej nieskromnej osobie i grafomańskiej twórczości, którą niesłusznie nazywa „poezją”. I mimo, że była to ponoć impreza w założeniu mająca promować Pieszyce, Góry Sowie i okolice, nad którą patronat objął Urząd Miasta i Gminy Pieszyce, to Lizakowski plótł niemal wyłącznie o sobie, powtarzając do znudzenia dyrdymały, ile to lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, że czuje się bardziej Amerykaninem niż Polakiem, bo biedaczysko zapomniał nawet, jak się literuje po polsku Jego nazwisko, no i dukał, bo trudno to nazwać recytacją, te swoje grafomańskie wierszydła o swoim dzieciństwie na strychu przy kartonie z zabawkami, o pluszowym misiu, któremu wydłubał oczy, bo już w dzieciństwie przejawiał sadystyczne skłonności itp. Nie wiem, czy sam jest tak naiwny, czy ma za naiwniaków Czytelników „Doby”, pisząc o wielkim sukcesie organizacyjnym, bo na przykład „pogoda dopisała”. Czyżby Lizakowski, oprócz literacko-grafomańskich, ma też inne talenty, na przykład do „organizowania pogody”?
Również to nie żadna „publiczność dopisała”, tylko turyści przyszli na Wielką Sowę zrelaksować się pod koniec sezonu letniego. Czy ktoś jest tak naiwny, aby sądzić, że dzieci z przedszkola w Świdnicy czy pracownicy poczty z Krakowa przybyli specjalnie na tragikomiczny happening Lizakowskiego? Byłem 10 września na Wielkiej Sowie i obserwowałem to żałosne widowisko z Lizakowskim w roli prowadzącego. Jak przystało na "twórcę z gołębim sercem", Lizakowski nie zaprosił mnie jednak do zaprezentowania swoich wierszy. A mogłem to zrobić, bo zabrałem ze sobą najnowszą antologię poetycką pod moją redakcją, gdzie oprócz moich są też wiersze o Pieszycach i Górach Sowich bardzo dobrych poetów lokalnych: Tadeusza Żurawka z Pieszyc i Stanisława Wojnara z Bielawy. Miałem też tomik wierszy znanego poety dzierżoniowskiego Marka Cieśli, z którego mogłem przeczytać piękny wiersz o Górach Sowich. Niestety, małostkowość, zawiść i bufonada Lizakowskiego wzięły górę nad zwykłą przyzwoitością i lojalnością wobec Urzędu Miasta i Gminy Pieszyce, który patronuje imprezie. Pytam się więc, dla kogo i w jakim celu organizuje się tego typu imprezy? I jak długo jeszcze mieszkańcy Ziemi Dzierżoniowskiej i odwiedzający ją turyści skazani będą na oglądanie i wysłuchiwanie ewidentnego mitomana, oszusta (chodzi o brak wyższego wykształcenia, które podaje sobie na plakatach i w notach biograficznych) i grafomana Lizakowskiego Adama? -

dr Ryszard Mierzejewski - poeta, tłumacz, krytyk literacki i wydawca

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipe
dysta:Ryszard_Mierzejewski
czwartek, 22.09.2016 16:37
hej, tubo zawiści i nienawiści
czwartek, 15.09.2016 22:39
ps,. trzeba dodac, ze doktor nauk himalailstycznych ryszarrd mierzejewski, - mucha - wszedl w tym dniu na wielka sowe w szpilkach o dlugosci 16 centymetrow, mial nadcisnienie 210 i poziom cukru 198. poza tym jest mlodsza siostra poety adama i jest mu z tego powodu wstyd. Bo jako kobieta nie moze sie z tym pogodzic, ze nie ma tak pieknych wlosow jak poeta adam. Stad tez jego te napasci, kompleksy i uczucia nizszosci.
Ryszard Mierzejewski piątek, 16.09.2016 04:04
Tylko taki prostak i wsiowe chamidło jak Adam Dyzma Lizakowski, który ledwie ukończył 2-letnią zawodówkę, wieczorowy kurs dla kapusiów służby bezpieczeństwa w PRL i nic więcej, nie ma żadnych hamulców moralnych i obyczajowych, aby naigrywać się z wykształcenia, stopnia naukowego i stanu zdrowia innych osób. Lizakowski - dyżurny komediancie na "Dobie" i Wielkiej Sowie, zmierz raczej u siebie poziom alkoholu we krwi, idź na odwyk i przestań bełkotać, że jesteś czy kiedykolwiek byleś jakimś poetą, żałosny grafomanie! A te Twoje banalne wierszydła z licznymi bykami językowymi są tyle samo warte jak Twój pusty, łysy łeb mufloni pod tym cudacznym jarmarcznym kapeluszem, udającym amerykański.
piątek, 16.09.2016 08:50
Po co łazisz za panem Adamem i prosisz się o zwrócenie na siebie jego uwagi. Po co wlazłeś na Wielką Sową? Po to aby napisać 3 dni później jaki jesteś "uczony i mądry". zastanów się.

. Po raz X piszesz pod jego praca swoje komentarze kretyńskie, które nadają się dla prokuratora i psychiatry. Wspinasz się po jego plecach i robisz wszystko aby zwrócić na siebie jego i czytelników doby uwagę. Ludzie śmieją się z ciebie, łącznie z Żurawikiem. Po raz kolejny pan Adam dał ci okazje i skorzystałeś z niej, aby na niego napluć. Ty nic innego nie potrafisz, dlatego jesteś od 15 lat bezrobotny, Ty jesteś prostakiem i chamidłem, oszust i naciągasz pani Krysi i innych. Gdybyś miał wykształcenie i rozum nie żyłbyś w skrajnej nędzy.
Chcialbym miec taki pusty łeb i takie wykształcenie jak pan Adam.


KARTA DŁUGU (ID: 98999)
Dłużnik:
Ryszard Mierzejewski
Imię i nazwisko: Ryszard Mierzejewski
Miasto: Pieszyce
ZOBACZ INNE DŁUGI Z MIASTA PIESZYCE
Ulica: Kopernika
Wartość wierzytelności brutto: 5 248.50 zł
Przeterminowanie: powyżej 2 lat
Dane wystawcy: Corpus Iuris Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty z siedzibą w Warszawie
woj. mazowieckie
ul. Próżna 9
00-107 Warszawa
NIP: 1080006197
Sprzedam za brutto: 5 248.50 zł
Nr telefonu wystawcy: (22)339-68-67 gsm 601-801-601
Ryszard Mierzejewski piątek, 16.09.2016 15:20
Bucu Lizakowski! Znów posuwasz się do obrzydliwych insynuacji, ale czegóż innego można się spodziewać po wieloletnim esbeckim kapusiu? Zdecyduj się, czy jesteś poetą, czy windykatorem długów? A może tylko zwykłą kanalią, która potrafi jedynie grzebać w cudzych sprawach osobistych, publicznie zniesławiać i pisać donosy lizakowszczyzną, tj. prostacką i wulgarną odmianą polszczyzny? Innego języka nie znasz i nie umiesz. Może właśnie dlatego nigdy nie zdałeś matury?
To była impreza Urzędu Miasta i Gminy Pieszyce, otwarta dla wszystkich chętnych, a nie Twoje kolejne osobiste występy autoreklamowe, na których wciskasz ludziom swoje grafomańskie gnioty sprzed 30 kilku lat! Przecież ten ponoć "nowy" tomik "Dziennik pieszycki" to jest przepisane toczka w toczkę przeszło 200 stron Twoich, choć podobno nie przez Ciebie napisanych przed laty, "Zapisków znad Zatoki San Francisco" - nudnego jak flaki z olejem gniota sprzed blisko 40 lat! Wciąż wciskasz ludziom te swoje niestrawne, odgrzewane kotlety jako niby "nowe książki"! Przecież Ty nawet komentarza na "Dobie" nie potrafisz napisać po polsku, poprawnie stylistycznie i składniowo, bez byków, również i ortograficznych! Przestań mydlić ludziom oczy, że jesteś czy kiedykolwiek byłeś jakimś poetą, oszuście i grafomanie! Nigdy nie miałeś wstydu ani honoru, odgrywałeś tylko rolę Nikodema Dyzmy - prostaka i chama, bez wykształcenia i obycia, bezczelnego i wrednego głupka. To Ci się rzeczywiście udawało i nadal udaje, bo Ty, Lizakowski, grasz samego siebie. Jesteś, wypisz wymaluj, jak bohater powieści Dołęgi Mostowicza, Nikodem Dyzma, tylko że na gruncie literatury. Ale wiele osób już Cię przejrzało na wylot, nawet Twój kolega, kiedyś Ci bliski, Jurek K. ps. Muzyk, napisał kiedyś na "Dobie", że jesteś "ropiejącym wrzodem na zdrowej skórze polskiej literatury" i przynosisz tylko wstyd i hańbę naszej Małej Ojczyźnie. Chętnie bym podyskutował o Twoich rzekomych "zasługach" dla naszego miasta i gminy z tymi, którzy Cię wynieśli na piedestał honorowego obywatela Pieszyc, ale Oni - podobnie jak Ty - nie mają nawet cywilnej odwagi podpisać własnym imieniem i nazwiskiem komentarza na "Dobie". A Ty, oszuście, mitomanie i grafomanie, wciąż udajesz kogoś, kim nigdy nie byłeś i nie jesteś, błaznujesz i śmiecisz wszędzie, gdzie się tylko pojawisz!
czwartek, 22.09.2016 16:43
wzorzec jadu
czwartek, 22.09.2016 16:39
kompletny brak kultury, jad i zawiść bo poetycko nie dorasta do pięt Panu Adamowi
Jozek z Uciechowa. poniedziałek, 19.09.2016 09:35
Lizakowski to ten z duzym miesniem piwnym?
Krystyna środa, 21.09.2016 10:53
Poziom Twoich idiotycznych komentarzy jest dużo poniżej zera, więc lepiej daj sobie już spokój z pisaniem komentarzy "Józku z Uciechowa" !
Marta Konarska :) piątek, 23.09.2016 11:58
Krystyno, nie warto pisać do tego psychola nie znającego się na poezji i produkującego gnioty poetyckie.
minister kultury i dziewictwa na poniedziałek, 19.09.2016 10:31
I z przepitym ptasim móżdżkiem, który chowa pod kapeluszem, w myśl zasady, że: nie matura, ale rondo kapelusza zrobi z ciebie geniusza i nie ortografia ważna jest dla poety, ale bezczelny, niewyparzony dziób, niestety!
czwartek, 22.09.2016 16:32
Siwy, tobie już na dobre odbiło
czytelniczka poniedziałek, 19.09.2016 12:16
...wart pac pałaca, to raz, a dwa: panowie mogliby swój prywatny spór przenieś na prywatny grunt. Zachowanie/wpisy obu jest skandaliczne i obaj wystawiają sobie odpowiednią laurkę. Chwalą się tytułami naukowymi, a nie potrafią się ani zachować, ani wysłowić
Ryszard Mierzejewski poniedziałek, 19.09.2016 13:55
PS.
Zawsze uważałem, że poezja i szerzej: literatura piękna, sztuka czy kultura, to nie są sprawy prywatne. I chyba miałem racje, skoro niektórym „twórcom” umożliwia się publiczne występy, bez względu na to, czy mają coś ciekawego do powiedzenia czy nie, nagradza się ich różnymi odznaczeniami i honorami, np. honorowym obywatelstwem miasta, a ich ordery za niewiadome zasługi wystawia na widok publiczny w miejscowym kościele. Podobnie sądziłem, że osoby zajmujące się poezją, czy inną działalnością kulturalną, podlegają publicznemu osądowi, chociażby dlatego, że ich działalność finansowana jest ze środków publicznych. I temu też służą, czy powinny służyć, publiczne media, jak np. internet. Tymczasem anonimowa, z niewiadomych powodów, (skromna, nieśmiała, nieutytułowana naukowo albo może po prostu współwinna trwającej od z górą 30 lat tragifarsy komicznej pt. „Poeta Adama Lizakowski”?) Czytelniczka uważa, że są to wszystko sprawy prywatne i to jest bardzo niekulturalnie, wręcz „skandalicznie”, pisać o tym w komentarzach na forum lokalnego i publicznego medium, jakim jest „Doba”.
A mnie wciąż brzmią w głowie słowa wielkiego C. K. Norwida: „Nie ten ptak kala gniazdo, co je kala/Ale ten, co mówić o tym nie pozwala.”
czwartek, 22.09.2016 16:35
czy pan wie o czym pisze?
poniedziałek, 19.09.2016 13:16
Jedni czasami wspominają, ale je naprawdę mają, a chwalą się głównie i to bardzo głośno ci, którzy ich nie mają, podobnie jak świadectwa maturalnego, ale sława ich sięga od Chicago poprzez pieszyckie pola buraczane i cebulowe pod Jordanowem, aż po przedszkole w Świdnicy i oddział Poczty Polskiej w Krakowie.
czwartek, 22.09.2016 16:34
Siwy tobie to już porządnie odbiło
niedziela, 11.09.2016 22:18
Widać rękę p. Janusza. Nie mylę się- prawda?
niedziela, 11.09.2016 22:17
ładne zdjęcia
niedziela, 11.09.2016 19:03
8 Poetyckie Muflonów Spotkanie na Wielkiej Sowie w dniu 10 września 2016r., zakończyło się wielkim sukcesem organizatorów.

Pogoda dopisała, publiczność dopisała, humory dopisały i atmosfera poetycko-sowiogorska królowała w tym dniu na Wielkiej Sowie. Zaszczycili nas swoją obecnością turyści, a także przedszkolaki z Przedszkola Radosny Delfinek w Świdnicy, oraz grupa ponad 40 osób pracowników Poczty Polskiej z Krakowa. Oni nabyli od poety Adama książki sowiogóskie, a także obiecali nagrać płytę - dokument CD ze swojej wędrówki po naszym terenie, na której ma być wieża wraz z poetyckim nastrojem.

Swoje 15 minut miał poeta Krzysztof Urzędowski a także pani doktor Renata Madziara która mówiła bardzo ciekawie o naszej małej ojczyźnie sowiogóskiej.

Nawiązały się serdeczne znajoności i przyjaźnie, wiele osób już się umówiło na następne spotkanie. Do miłego zobaczenia w 2017r..
niedziela, 11.09.2016 13:10
Redakcjo D0BY, dzieki za bagaty mateiał zdjęciowy.