Tomasz Stasiński o Czarnych Wałbrzych

piątek, 19.1.2018 11:23 1025 0

Powoli zbliżamy się do startu piłkarskiej rundy wiosennej sezonu 2017/2018. Przygotowaliśmy dla przedstawicieli klubów piłkarskich zestaw pytań, z którym będą musieli się zmierzyć. Dziś odpowiada prezes klubu Czarni Wałbrzych.

Jakub Zima: Jak drużyna będzie się przygotowywać do rundy wiosennej? 

Tomasz Stasiński: Inauguracja rundy wiosennej została zaplanowana przez OZPN dość późno, gdyż pierwszy mecz z Pogonią Pieszyce rozegramy w weekend 07./08. kwietnia, dlatego też nie spieszymy się ze startem przygotowań i wznowimy treningi dopiero 6. lutego. Trenować będziemy dwa razy w tygodniu – we wtorki o 19:30 na hali lekkoatletycznej przy ulicy Chopina oraz w czwartki lub piątki na boisku ze sztuczną trawą przy ulicy Ratuszowej. Jeżeli chodzi o treningi na boisku ze sztuczną trawą, tu jesteśmy niestety ograniczeni jego dostępnością i dzień i godzina będą ustalane praktycznie z tygodnia na tydzień, natomiast dostaliśmy obietnicę od Aqua-Zdroju, że pomimo jak zawsze dużego zainteresowania tym obiektem w okresie zimowym (w tym przyjazdu zespołów spoza Wałbrzycha) będą starali się raz w tygodniu znaleźć dla nas miejsce w grafiku. Mamy więc nadzieję, że to wypali i po bardziej ogólnorozwojowych i siłowo-wytrzymałościowych wtorkowych treningach na hali pod koniec tygodnia nasi piłkarze będą mogli też posmakować trochę zajęć typowo piłkarskich. W marcu planujemy przenieść się na boisko przy ulicy Dąbrowskiego, jednak kiedy dokładnie to będzie zależy oczywiście od pogody. Z tego miejsca chciałbym za pośrednictwem Pana portalu zaprosić wszystkich (obecnych zawodników Czarnych, jak również tych, którzy chcieliby zmienić klub lub wrócić do gry w piłkę po przerwie) do udziału w naszych treningach seniorskich, jak również treningach żaków (dzieci rocznik 2009 i młodsi), które odbywać się będą od 31. stycznia w środy o 17:30 na hali przy ulicy Chopina.    

JZ: Jak wygląda skład zespołu? Czy spodziewane są jakieś zmiany? Ktoś przyjdzie, ktoś odejdzie? 

TS: W chwili obecnej jesteśmy w trakcie rozmów indywidualnych z zawodnikami i dyskutujemy na temat przebiegu obecnego sezonu oraz planów na przyszłość, także myślę, że na koniec miesiąca będziemy już mądrzejsi. Liczymy jednak, że wszyscy albo prawie wszyscy gracze, którzy reprezentowali barwy Czarnych w rundzie jesiennej nadal będą nam pomagać w osiąganiu jak najlepszych rezultatów i ze wstępnych ustaleń wynika, że jest na to duża szansa. Po stronie plusów należy zapisać Przemysława Rudnickiego, który pod koniec ubiegłego sezonu doznał kontuzji eliminującej go z gry na kilka miesięcy i jesienią nie zagrał w żadnych meczu. Przemek teraz czuje się już dużo lepiej, rozpocznie z drużyną okres przygotowawczy i wszyscy mamy nadzieję, że wiosną będzie ważnym punktem zespołu. Poza tym na pierwszych treningach awizuje się kilku innych zawodników chcących do nas dołączyć (w tym dwóch, którzy byli w kadrze Czarnych kilka sezonów temu, a teraz zadeklarowali wznowienie treningów), jednak do takich zapowiedzi podchodzimy z rezerwą, bo zazwyczaj bywa tak, że z (powiedzmy) 10 graczy „chcących” wzmocnić nasz zespół trafia do niego ostatecznie 3, 2 albo i nawet 1. Niestety takie są realia i przyzwyczailiśmy się już do tego rozdźwięku pomiędzy słowami i czynami u niektórych. Mimo wszystko liczymy na to, że nasza kadra zostanie poszerzona, bo na pewno tego potrzebujemy i jeszcze raz zapraszamy wszystkich – każdy jest mile widziany u nas na treningu.

JZ: Czy niska pozycja w lidze odbiła się na zespole, któremu od początku sezonu mówiono, że gra o awans. 

TS: Atmosfera w zespole była przez całą rundę dobra i nasi piłkarze i trener starali się mimo kiepskich wyników nie tracić rezonu i walczyli o poprawę pozycji w tabeli, za co im serdecznie dziękuję. Nie ma co jednak ukrywać, że to zwycięstwa są jednym z czynników, które najbardziej budują morale drużyny i skłamałbym gdybym powiedział, że słaba gra i niska pozycja w tabeli nie wpłynęła negatywnie na nas wszystkich. Nie chcę się wypowiadać za trenera i piłkarzy, ale ja na pewno jako działacz chciałbym przeprosić wszystkich naszych sympatyków za naszą postawę w rundzie jesiennej, bo rzeczywiście poza trochę lepszą końcówką nie wyglądało to za dobrze, ale również przeprosić całą naszą drużynę za to, że nie udało się przed sezonem skompletować kadry umożliwiającej nam walkę o miejsca w tabeli odpowiadające naszym oczekiwaniom. A wracając do pytania – choć niska pozycja w lidze powodowała u mnie stres i rozczarowanie, to jednak dużo większe było poczucie tego, że parę rzeczy można zrobić lepiej i chęć pracy ze zdwojoną siłą nad wyjściem z trudnej sytuacji. Bardzo bym chciał, żeby również piłkarze i trener podchodzili do porażek jako do tych momentów w życiu, które powinny nas wszystkich skłaniać do refleksji nad naszą postawą i zmobilizować do jeszcze większego wysiłku. Z tego co widzę, to taki duch u nas w zespole jest – chłopaki nie poddają się, lecz są gotowi do ciężkiej pracy na treningach, aby wiosna była dużo lepsza w naszym wykonaniu i to na pewno może cieszyć.   

JZ: Jaki jest cel na najbliższą rundę? 

TS: Celem głównym jest poprawa miejsca w tabeli, bo pozycja zajmowana przez nas na koniec rundy jesiennej na pewno nas nie satysfakcjonuje. Dość często bywało w naszym przypadku tak, że po słabej jesieni na wiosnę po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym prezentowaliśmy się dużo lepiej i liczymy, że i tym razem tak będzie. Jeżeli każdy z nas (zawodnicy, trener i działacze) będzie (jak już wcześniej wspominałem) rzetelnie pracował nad poprawą błędów, to o realizację tego celu jestem spokojny. Wynik sportowy jest dla nas ważny, ale chcemy w tej rundzie skupić się też na poprawie innych aspektów związanych z funkcjonowaniem klubu. Ja osobiście jako osoba odpowiedzialna za kwestie organizacyjne stawiam sobie za cel zainteresowanie większej liczby osób naszymi meczami. Jak Pan kiedyś wspomniał, dużo osób czyta artykuły o Czarnych na Pana portalu, jednak nie widać tego na trybunach, które na zdecydowanej większości spotkań świecą pustkami. Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim kibicom przychodzącym na nasze potyczki w A-klasie czy Pucharze Polski, jednak nie będziemy kłamać, że jesteśmy zadowoleni z frekwencji na poziomie 15-20 osób. Drugim Górnikiem nigdy nie będziemy, ale jestem zdania, że nawet w małych klubach tkwi potencjał, który przy odpowiednich działaniach można uwolnić i sprawić, że powstanie coś naprawdę fajnego. Najprościej jest powiedzieć, że ogranicza nas brak własnego boiska i że grając na Dąbrowskiego nigdy nie zbudujemy zainteresowania naszym klubem, ale myślę, że po tylu latach gry na tym obiekcie wystarczy tego typu wymówek będących już „zgraną płytą” i zamiast zrzędzić na nasz los powinniśmy się zabrać do roboty i zrobić wszystko, żeby stworzyć projekt, który przyciągnie ludzi na stadion. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy nasze działania przyniosą efekt, bo frekwencja na meczach jest sprawą złożoną i zależy od wielu czynników, jak np. wyniki osiągane przez zespół, przeciwnik, pogoda w konkretnym dniu, mecz Górnika/AZS PWSZ u siebie o tej samej godzinie i wiele wiele innych, jednak naszym obowiązkiem jest walczyć o to, by sytuacja w tym zakresie uległa poprawie. W poprzednim roku uznaliśmy, że ciekawym pomysłem byłoby zainstalowanie na stadionie głośników, tak żeby kibice mogli podczas naszych spotkań usłyszeć muzykę i komunikaty meczowe podawane przez spikera. W tym celu utworzyliśmy zbiórkę pieniędzy na portalu zrzutka.pl, która nadal trwa i choć najprawdopodobniej trochę nam zabraknie do założonego celu finansowego, to mogę powiedzieć, że na 99% wiosną muzyka i spiker pojawią się na meczach A-klasy. Drugim działaniem dla kibiców (i nie tylko) jest nasza telewizja klubowa CzarniWałbrzychTV na Youtube, która również wystartuje niedługo, bo wraz ze startem okresu przygotowawczego. Dzięki reportażom, wywiadom i różnego rodzaju materiałom wideo chcemy przybliżyć wszystkim życie Czarnych i pokazać nas jako klub przyjazny, otwarty i pełen pozytywnych ludzi, którym warto się przyjrzeć bliżej i wspierać podczas meczów A-klasy. Mamy jeszcze kilka innych pomysłów, które na pewno zainteresują naszych dotychczasowych i potencjalnych kibiców, ale o tym będziemy już informować na bieżąco na naszej stronie internetowej i w mediach społecznościowych (Facebook, Twitter). Myślę, że możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość i wierzymy, że te podane wyżej cele uda się zrealizować.         

JZ: Co może stanowić największą trudność w jego zrealizowaniu?

TS: Jeżeli chodzi o cel sportowy – powiem szczerze, nie wiem. Takie jest piękno piłki nożnej i w ogóle sportu, że jest pełen niespodzianek, a na wynik wpływa wiele czynników. Poza tym nie chciałbym, żeby odpowiedź na to pytanie zabrzmiała tak, jakbyśmy na zapas się usprawiedliwiali na wypadek, gdyby coś poszło nie tak. Wspominałem o tym już w poprzedniej rozmowie z Panem – chcielibyśmy odejść od polityki narzekania na nasz los i usprawiedliwiania naszych porażek wszystkim, tylko nie naszą postawą (a to kontuzje, a to zawodnik „x” wyjechał za granicę, a to gracz „y” się obraził i przestać trenować, a to sędzia zły itp.). To jest krótko mówiąc słabe i myślę, że jeżeli nie będziemy narzekać, a słowo „problem” zastąpimy w naszych słownikach wyrazem „wyzwanie” i sami z siebie będziemy z dnia na dzień coraz ciężej pracować na dobre wyniki, to one przyjdą, niezależnie od trudności, jakie napotkamy. Co do celów pozasportowych natomiast, to nie ma co ukrywać, że tych pomysłów na poprawę sytuacji w klubie jest dużo i czasem pojawia się wątpliwość, czy wystarczy czasu na zrealizowanie ich wszystkich. Na pewno jednak nie jest to kwestia pytania „czy?”, tylko „kiedy?”. Dlatego też zachęcam wszystkich (w szczególności naszych kibiców i byłych zawodników) do zaangażowania się w klub jako działacze, ponieważ niestety osób zajmujących się kwestiami organizacyjno-finansowymi jest u nas zbyt mało i to nas mimo wszystko trochę ogranicza i sprawia, że kolejne kroki do przodu wykonujemy bardzo powoli. Natomiast będziemy sukcesywnie realizować nasze cele i tego jestem pewien na 100%.  

JZ: Czy znana jest już lista meczów kontrolnych?

TS: Tak, mamy już ramowy plan sparingów, natomiast w 90% przypadków (oprócz meczu z Unią) pozostają jeszcze do ustalenia szczegóły, takie jak dzień, godzina i miejsce. Oto, z kim i kiedy zmierzymy się w ramach przygotowań do rundy wiosennej:

  • 10./11.02. Górnik Boguszów-Gorce
  • 18.02. godz. 11 Unia Bogaczowice (boisko w Świebodzicach)
  • 24./25.02. Podgórze Wałbrzych
  • 03./04.03. Górnik Nowe Miasto
  • 10./11.03. LKS Bystrzyca Górna II
  • 17./18.03. Sudety Dziećmorowice
  • 24.03. Zagłębie Wałbrzych

JZ: Czy nie boi się pan, że w razie spadku, drużyna się rozpadnie?

TS: Nie boję się, ponieważ nie spadniemy do B-klasy.

JZ: Dużo się mówiło o niewłaściwym zestawieniu zespołu. Czy trener może spać spokojnie czy jego posada jest zagrożona?

TS: Oczywiście wielokrotnie kibice, osoby nam życzliwe czy też sami zawodnicy podsuwają naszemu trenerowi pomysły, co można by zmienić w ustawieniu czy taktyce zespołu i należy tym osobom podziękować, ponieważ każde uwagi są bardzo cenne i świadczą też o tym, że wszystkim nam zależy na drużynie i na tym, żeby osiągała jak najlepsze wyniki. Jestem przekonany, że trener do wszystkich tego typu sugestii podchodzi poważnie, a jeżeli uzna je za interesujące, na pewno je wykorzysta w swojej pracy. Nasz szkoleniowiec jak każdy z nas robi błędy i jest tego świadom, ale ja osobiście uważam, że jest właściwą osobą na właściwym miejscu i całkowicie ufam jego kompetencjom, doświadczeniu i umiejętności prowadzenia zespołu. Jeżeli będę miał jakiś wpływ na obsadę stanowiska trenera w Czarnych, to chcę wyraźnie zaznaczyć, że Marek Żamojcin pozostanie na nim tak długo, aż sam uzna, że jego misja w naszym klubie powinna zostać zakończona. Mam jednak nadzieję, że tak się nie stanie i jeszcze przez długie lata Marek będzie kierował z ławki poczynaniami naszych zawodników.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)