W raz z wejściem 2015 roku Polaków czeka dużo zmian. Po zeszłorocznym wprowadzeniu nowej formuły testów przy egzaminie teoretycznym tym razem ustawodawca chce, aby kursanci jeździli ekonomicznie.
Co to oznacza w praktyce?
Przyszły kierowca musi wykazać się, że potrafi auto prowadzić ekonomicznie i ekologicznie. Zdający będzie musiał podczas egzaminu praktycznego tzw. jazdy po mieście zmieniać bieg na wyższy przy prędkości obrotowej silnika 1800 do 2600 obrotów na minutę. Wszystko za sprawą ekodrivingu, czyli jazdy z niskim zużyciem paliwa. Sprawdzana będzie również umiejętność hamowania silnikiem. Żeby się tego nauczyć, kursanci będą musieli przejść dodatkowe szkolenie. Dodatkowe i oczywiście dodatkowo płatne. Narazie jednak nie wiadomo ile. Nieoficjalnie mówi się nawet o kwocie 200 złotych.
- W mojej szkole nie podrożeje kurs, cena będzie kształtować się na obecnym poziomie. Jak zrobią inni trudno powiedzieć - mówi doba.pl właściciel szkoły nauki jazdy „Wiraż” Jan Chyła ze Świdnicy.
Od nowego roku podrożeje też sam egzamin na prawo jazdy. Na chwilę obecną nie wiadomo jednak dokładnie od kiedy i ile.
bj
Wasze komentarze