W czwartek 12 lutego około godziny 11.00 dyżurny Straży Miejskiej odebrał telefon od mieszkanki Nowego Miasta. Zdenerwowana kobieta informowała, że rzuciły się na nią dwa psy.
Do zdarzenia doszło w rejonie ulicy 11-go Listopada. Na przechodzącą kobietę skoczyły dwa psy. Ich pani beztrosko spacerowała obok, smycz wisiała jej na ramieniu. Kiedy strażnicy dotarli na miejsce po psach i właścicielce nie było już ani śladu. Poszkodowana opowiedziała funkcjonariuszom o całej sytuacji.
Mundurowi przystąpili do obserwacji rejonu, w którym doszło do zdarzenia. Po kilku minutach pojawiła się kobieta z psami, które kroczyły już dumnie na smyczy. Oczywiście nie przyznała się do popełnionego wykroczenia. Pobrudzona kurtka zgłaszającej oraz jej zdenerwowanie nie pozostawiały jednak wątpliwości. Niefrasobliwa właścicielka czworonogów, zostałą ukarana mandatem, w związku z popełnionym wykroczeniem z artykułu 77 Kodeksu Wykroczeń, tj. niezachowaniem należytych środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt.
Interwencja wydaje się banalna. Przecież pobrudzona kurtka, to nic wielkiego... jednak kobieta, na którą rzuciły się psy to starsza osoba, od wielu lat chorująca na serce. Mogło dojść do tragedii.
Straż Miejska przypomina, że zgodnie z Regulaminem porządkowym miasta Wałbrzycha, zwolnienie psa ze smyczy dozwolone jest, gdy spełnione są łącznie następujące warunki:
-
pies jest w kagańcu;
-
posiada oznakowanie umożliwiające identyfikację właściciela lub opiekuna;
-
w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi;
-
tylko wtedy, kiedy opiekun psa ma możliwość sprawowania bezpośredniej kontroli nad jego zachowaniem.
źródło: Straż Miejska
Wasze komentarze